Epilog

658 50 14
                                    


To było zimne popołudnie, lecz zdecydowałam się wybrać na plażę. Usiadłam na murku i wyciągnęłam papierosa, ze spokojem przyglądając się falom. Robiłam to od miesiąca, dzień w dzień. 

  25 lat za mną. Zerwałam kontakty z Kacprem i resztą naszej paczki. Nie chciałam już do tego wracać, widzieć ich, udawać, że jest w porządku. Nie zjawiłam się też w szpitalu, nie potrafiłam tam pójść. Powoli paliłam peta, wciąż wpatrzona w fale przede mną.   

Wyczekiwałam Marty. Nie potrafiłam się pogodzić z tym, że mogłoby jej nie być. Powiedziała, że przyjdzie o dziewiętnastej, więc każdego dnia zjawiałam się i przez godzinę na nią czekałam. Zaciągnęłam powietrze do płuc i spojrzałam na swoją dłoń. Nosiłam pierścionek, który mi kupiła —  przypominał mi o niej i sprawiał, że czułam się lepiej na duchu. Westchnęłam, przejeżdżając kciukiem po nim. Czas mijał, a ja wciąż wierzyłam, że Marta się pojawi.

Robiło się coraz ciemniej. Spaliłam cztery papierosy i podniosłam z murku, leniwie się przeciągając. Spojrzałam na zegarek, było po dwudziestej. Dzisiaj też nie przyszła, ale może przyjdzie jutro.


***

Dlaczego to robiłam? Może dlatego, że byłam zakochana, a brak Marty wprawiał mnie w obłęd... Nie wiem, ale to i tak już nie miało znaczenia. Przecież nie odeszła, prawda? Była przy mnie, cały czas była obok.

Zatrzymałam się przy bramie i spojrzałam raz jeszcze na plażę. Przymknęłam oczy i przypomniałam sobie o kopercie sprzed miesiąca. Dała mi wówczas pierścionek i zostawiła krótki list.


„Budzę się i zasypiam, wpatrując w obraz fal. Chciałabym patrzeć na nie razem z tobą".


Patrzyłam. Codziennie patrzyłam, myśląc o niej. Były spokojne i delikatne, a ich widok wprawiał mnie w odprężenie. Chciałabym, żeby o tym wiedziała, ale... już jej nie powiem.



_________

Tak kończy się ta opowieść. Mam nadzieję, że wam się spodobała. Mnie samej momentami ciężko było o tym pisać. Możecie skomentować, jeśli chcecie. Dziękuję, że poświęciliście czas na przeczytanie tej historii.

Alice

Nie powiem jej | ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz