Rozdział 22

58 5 1
                                    

/Abraham/

Klara jest już w domu i czuje się już lepiej. Właśnie idę z śniadaniem do niej. Lekarz kazał jej leżeć do końca ciąży. Może tylko chodzic do łazienki. Trochę się o nią martwię bo za długo nie wytrzyma.

-Juz jestem
-To dobrze bo już zglodnialam
-Widzę ze ciebie chmur nie opuszcza
-Jak widać, tylko szkoda ze musze tak przez osiem miesięcy leżeć w łóżko
-Szybko minie
-Mam nadzieje

Klara zjadła wszystko aż byłem zdziwiony. Potem położylismy się i obejrzeliśmy film. Klara wybrała jakieś nudne romansidlo ale nie będę się z nią kłócić bo jeszcze oberwę. Po skończonym seansie musiałem popracować. Zostawiłem śpiącą królewne i poszedłem zobaczyć co z Esperanzą. Mała siedziała w łóżeczku i gdy mnie zobaczyła odrazu się uśmiechnęla. Usiadłem obok i się jej przyglądałem. Gdy na nią patrzyłem widziałem duże podobieństwo do Klary.

-Tata
-Czy ty powiedziałaś swoje pierwsze słowo
-Tata
-O Boże idziemy to powiedzieć mamie

Wziąłem ją na ręce i poszedłem do sypialni.

-Kochanie nie uwierzysz ale Esperanza powiedzila swoje pierwsze słowo
-Naprawdę,  pewnie tata
-Tak, jak ja się cieszę
-Daj mi tą kruszynke

Podałem ją ostrożnie Klarze. Wyglądały razem tak słodko. Gdy na nie tak patrzyłem zadzwonił mój telefon. Wyszedłem odebrać.

-Halo?
-Synku ja...
-Jeśli chcesz znowu obrazac mnie albo moją żonę to daruj
-Nie, jak się czuje Klara?
-Dobrze czy coś jeszcze?
-Chciałam was przeprosić nie powinnam tak reagować na wieść dzieci. Znacie już płeć dziecka?
-Tak, bliźniaki, chłopiec i dziewczynka
-Gratuluję
-Dziekuje a teraz przepraszam ale musze się zająć żoną
-pa

Rozłaczylem się i wszedłem do sypialni.

-Kto dzwonił?
-Mama chciała nas przeprosić
-Rozumiem, wreszcie zrozumiała
-No nie jestem tego dokładnie przekonany ale nie pszejmuj się się tym. Może coś obejrzymy?
-Może jakąs bajkę?
-Okey

Obejrzylismy jakieś tam barbie. Potem zjedliśmy kolacje i położylismy się do łóżka.

-Dobrze, że wtedy na ciebie wpadłem bo teraz mam rodzinę
-Zgadzam się z tobą tylko czasami czuje się tym wszystkim zmęczona
-Nie dziwie się niedawno urodziłas Esperanze a teraz jeszcze bliźniaki w drodze, naprawdę cie podziwiam
-Mam na dzieje, że po bliźniakach będę miła przerwę od rodzenia
-No nie widomo jak się dalej potoczy
-Abraham!
-Dobrze, dobrze już nic nie mowie
-Jestem już zmęczona, dobranoc

Pocałowała mnie w usta i się we mnie wtulila.

-Dobranoc kochanie

Dzisiaj krótki rozdział jeśli się podobał daj gwiazdę 😘

Nowo poznany chłopak A.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz