Tydzień puźniej
/Klara/
Jedziemy właśnie na bal charytatywny. Jestem ubrana w kobalatową, długą suknie a Abraham w czarny garnitur. Podjeżdżamy samochodem pod budynek i widzę bardzo dużo dziennikarzy. Pewnie znowu przez jakiś czas będziemy na pierwszych stronach gazet.
Wysiadamy z pojazdu i odrazu zostajemy zaatakowani przez reporterów. Zadawali pytania w stylu- chłopak czy dziewczynka?, czy to prawda, że wróciła Pana była dziewczyna?, co teraz będzie?...
Po ciężkim użeraniu się z dziennikarzami, wreszcie weszliśmy do budynku. Przywitalismy się z ważnymi osobami i zasiedlismy do stolika.
-Klara nie jesteś zmęczona?
-Nie, nic mi nie jest, przecież stan dzieci się polepszyć
-Wiem ale...
-Nie martw się jak będę się źle czuć to ci powiem
-Dobrze, musze coś załatwić, zaraz wrócę
-Dobrze ja pójdę do łazienki
-Dobrze uważaj na siebiePożegnaliśmy się i poszłam w kierunku łazienki. Weszłam po schodach i zaczęłam szukać łazienki. Po jakiś 5 min znalazłam. Umylam ręce i poprawiłam pomadkę. Wyszłam z pomieszczenia i gdy miałam już iść po schodach ktoś mnie zaczepił.
-No kogo my tu mamy
-Przepraszam ale my się chyba nie znamy?
-Andżelika, była Abrahama
-To ty byłaś u nas w domu?
-Tak
-Co chcesz?
-Nic, przyszłam zobaczyć jak wyglądasz z brzuchem, chłopak czy dziewczynka?
-To i to
-Bliźniaki! Ile ty masz lat!
-19
-Tak młoda i trójka dzieci na,koncie, śmieszne
-A co jest w tym śmiesznego?
-Złapalaś go na dziecko dlatego się z tobą ożenił. On zamiast korzystać życia to przewija bachory
-Dla twojej wiadomości to poślubie zaszłam w ciążę a nasze dzieci to nie bachory!
-Wiesz co powiem Ci coś! On i tak będzie mój
-Chyba w snachOdeszła od niej i chciałam zejść po schodach i w tej chwili poczułam, że ktoś mnie spycha. Wszystko się Tak szybko działo. Spadła ze schodów i poczułam silny ból brzucha. Zaczęłam krzyczeć i płakać. Przed oczami zrobiło mi się słabo i tylko uslyszam krzyczacego Abrahama. Zapadła ciemność.
/Abraham/
Rozmawiałem z kumplem gdy usłyszałem krzyki odbiegające z schodów. Podszedłem tam i zobaczyłem Klare leżącą i krwawiącą. Podbiegłem do niej.
- Klara obudź się, kochanie!
-Tamta kobieta zepchnęła ją ze schodów, widziałam toPopatrzyłem w tamtą stronę i zobaczyłem Andżelike. Cholera!! Przeczuwałem, że coś zrobi. Jaki ja głupi miałem ją pilnować.
-Dzwoncie szybko po karetkę!
-Juz zadzwoniłam
-Dziekuje a teraz wezwijcie policję i niech wezmą ja!Pokazałem na Andżelike. Jeśli moja matka jej kazała to zrobić to nie będę mieć skrupułów żeby też ja zamknąć w więzieniu.
Chwilę potem Klare zabrała Karetka. Wsiadłem do samochodu i pojechałem do szpitala.
Siedzę właśnie od trzech godzin w poczekalni i nic nie wiem o stanie żony. Jak mnie to wkurza! Jeśli stanie się coś Klarze i dzieciom to przysięgam, że moja mama i Andżelika będą mieć wielkie kłopoty!!
Siedzę i myślę o różnych sytuacjach które mogą się stać. Nie przeżyje jeśli im się coś stanie. Nagle słyszę dźwięk otwieranych drzwi. Wychodzi z nich lekarz a ja podbiegam do niego.
-Panie doktorze i co udało się uratować mają żonę i dzieci?
-Tak, ale najbliższa doba będzie decydujące dla dzieci. Proszę być dobrej myśli.
-Dziekuje doktorze, mogę do nich wejść?
-Tak ale tylko na chwilę, pacjentka musi odpoczywać
-Dziekuje jeszcze raz
CZYTASZ
Nowo poznany chłopak A.M.
FanficOpowieść jest o Klarze i hiszpańskim piosenkarzu o imieniu Abraham Mateo. Znają się krótki czas i już zaczynają coś do siebie czuć. Zapraszam do czytania <3