Rozdział 15

84 5 3
                                    

Niecały miesiąc puzniej

/Abraham /
Wstałem i poszedłem do kuchni zrobić śniadanie dla Klary. Wyjąłem patelnie i zrobiłem  masę na nalesniki. Po pół godzinie wszystko miałem już gotowe.  Poszedłem do Klary na górę. Otworzyłem drzwi i wszedłem do sypialni. Moja mała księżniczka jeszcze smacznie spala. Położylem jedzenie na stoliku i usiadłem na łóżku.

-Kochanie budz się przeniosłem śniadanie
-Hej chce jeszcze spać mała ciągle się wierci i nie mogłam spać
-wstawaj bo ci śniadanie wystygnie
-Dobrze dobrze już wstaje,  AŁA ...
-Co sie stało kochanie, boli się coś?
-Tak brzuch to chyba skurcze
-Boże,  jedziemy do szpitala wstawaj, albo nie ja cie wezmę na rece

Wziąłem Klara na ręce i zszedlem na dół. Poszedłem do samochodu i poradziłem tam Klare. Podbiegłem szybko po jej rzeczy i wybiegłem z domu.

Kochanie juz jestem zaraz będziemy na miejscu
-Boże jak do boli jedz juz!!!

Odpaliłem samochód i wyjechałem z podjazdu. Po 10 min byliśmy już na miejscu. Pielęgniarki zabrały Klare na salę pogodowa a ja musiałem wypełnić papiery.  Po ich wypełnieniu podbieglam na salę. Klara nie zaczęła jeszcze rodzic wiec podszedłem do niej i złapałem ja za rękę.

-Bogu dzięki ze juz jesteś
-Spokojnie oddychaj nigdzie juz nie pójdę
-Kocham cie
-Ja was również

Porud trwała 3 godziny. Właśnie siedzę w sali i trzymam Esperanze na rękach a Klara jeszcze śpi.

-Hej kochanie
-Hej wyspalas się?
-Trochę, dasz córeczkę na ręce?
-Oczywiście
Podałem małą na ręce i chwile puzniej wszedł lekarz.

-dzien dobry widzę ze panie się obudziła,  jak się pani czuje?
-Może być ale boli mnie strasznie brzuch
-To normalne,  zachwile Poproszę pielęgniarkę żeby dala pani coś przeciw bulowego
-Dziekuje, kiedy będę mogła wyjsc?
-Juz dzisiaj
-To wspaniale
-Zachwile przyniosę wypis
-Dobrze

Lekarz wyszedł a ja zacząłem pakować Klary rzeczy.  Trzy godz puzniej byliśmy już w domu. Właśnie siedzimy przy łóżku Esperanzy i na nią patrzymy.

-Ale ona  jest ładna
-No wiadomo po mamusi
-Tak ale oczka ma po tobie
-Chodź juz spać
-Dobrze

Poszliśmy do sypialni i odrazu zasnelismy.

Chciałabym ogłosić, że będę teraz rzadziej wrzucać rozdziały ponieważ mam niedługo kuratoryjny z j. Hiszpańskiego.

Nowo poznany chłopak A.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz