-Emm? Niko?
-Słucham?
-Co jego tak nagle wzięło?
-Sumienie...
-Ehh, nie sądze. Tacy ludzie nie mają sumienia.
I w tym momencie Nikowi zbledła twarz. Spuścił wzrok. Powiedziałam coś nie tak? Sama nie wiem...
-No nie wiem, może nie każdy.
Trochę to podejrzane. "... może nie każdy." Coś w tym jest, może on też gwałcił inne dziewczyny? Boję się zapytać, nie chcę jemu przykrości sprawić albo coś. Nie będę ciągnęła tematu.
-No może... Co dziś na obiad? -Staram się zmienić temat. Jakoś mi nie idzie to chyba, zrobiłam się czerwona jak burak. -Eee, to znaczy co tam? -Wybąkałam.
-Haha, nie wiem sam. -Zaśmiał się.
Pewnie ma mnie teraz za jakiegoś głupka, przynajmniej nie ma napiętej atmosfery. Chcę już do domu. Chcę położyć się na moim łóżeczku. Chcę cofnąć czas. Gdyby to wszystko było takie proste...
-O czym tak myślisz, Jess?
-O mojej przeszłości. Chcę już żeby wszystko wróciło do normy.
Nagle do pokoju wszedł pan "sumienie", śmiesznie to brzmi. Jeżeli przyszedł mnie przeprosić, to przylazł tutaj na marne.
-O czym tak pierdolicie, co?! -Zdenerwowany trochę jest, żadna nowość.
Podszedł do Nika i uderzył jego w twarz, pod pretekstem jakiś zasad.
-Zostaw go skurwielu! Nie masz sumienia, jesteś głupim chujem bez serca idź szczekać na pociągi chuju. -Jezu, ale głupia cięta riposta mi się włączyła. Zaczęłam się śmiać jak głupia, Niko z resztą też. Victor spojrzał na mnie z zażenowany, zrobił się czerwony jak burak. -Prawda boli co? -Wyśmiałam idiotę.
-Jesteś suką, dziwką najgorszą...
-A Ty psem, przecież mówiłam już żebyś poszedł szczekać na pociągi. -Chyba go zatkałam, bo wyszedł.
Niko przybił mi piąteczkę, i przytulił bardzo mocno. Już nie chciałam wracać do poprzedniego tematu. Niepotrzebnie zepsułabym jemu humor. Do wieczora dzień leciał jak każdy inny, kolacja z dziewczynami była nieciekawa. Dziewczyny gadały jak zwykle o swoich klientach i jak bardzo zadowoliły szefa. Jak zwykle tylko ja i Alice nie odzywałyśmy się.
Olaliśmy z Nikiem jakieś głupie zasady tego idioty. Nadal normalnie rozmawialiśmy ze sobą. Nic tego w sumie nie zmieni. Przywiązałam się do niego. Jest dla mnie jak przyjaciel. Opowiedziałam jemu historie mojego żałosnego życia. Zauważyłam po tym w jego oczach łzy. Przytulił mnie.
-Jejku słoneczko, współczuję Ci całym serduszkiem. -Pomiział mnie po głowie i dał buzi w czółko. -Obiecuje pomogę Ci wyjść z tego piekła.
Zrobiło mi się bardzo, bardzo ciepło na serduszku... <3
CZYTASZ
To jest twoje miejsce, skarbie
Mystery / Thriller22 letnia Jessica zostaje porwana i zgwałcona przez stalkera, który porywa także jej 2 siostry Emily i Alex. Udaje jej się uciec z miejsca tortur i zemścić na gwałcicielu. Opowiadanie zawiera wulgaryzmy