Wspomnienie wróciło

1.3K 58 13
                                    

Zostaw koma i gwiazdeczke, a jeśli ci się nie podoba to nie czytaj😀

Dryn Dryn dzwonek był tak głośny że musiałam zatkać uszy, będę musiałam się przyzwyczaić stanęłam przed drzwiami które po chwili się otworzyły i razem z resztą uczniów weszłam do klasy, odrazu ruszyłam na koniec sali gdzie znajdowała się ławka przy oknie mając nadzieję że nikt mnie nie zobaczy usiadłam i czekałam aż do klasy wejdzie nauczyciel.

Wypakowałam książki a następnie wyjęłam czarny duży szkicownik do ręki wzięłam naostrzony ołówek i zaczęłam coś rysować całkowicie wchłonięta swoją czynnością nie słuchałam nikogo, do puki nie usłyszałam jak ktoś wymawia moje imię.

Podniosłam głowę i spojrzałam w stronę z kąt dochodził głos odrazu w oczy rzuciły mi się brązowe włosy w nieładzie i te piękne czekoladowe tęczówki które gdzieś już widziałam, po jakimś czasie zorientowałam się co robię i wróciłam do rysowania ale po chwili znów ktoś mi przeszkodził był to głos mężczyzny wydaje mi się że nauczyciela podniosłam znów głowę i spojrzałam na niego.

-Dzień dobry dziś usłyszałem że macie nową koleżankę w klasie Samanta przedstaw się - odparł i wskazał na mnie ręką a cała klasa popatrzyła w moją stronę

Podniosłam się do pozycji stojącej a ręce podparłam o ławkę rozejrzałam się pewnie po klasie i wkońcu się przedstawiłam.

-Siemka jestem Samanta Nightmare mam 17 lat do Becon Hill przeprowadziłam się z Nowego Yorku, lubię jeździć na motorach i rysować to chyba wszystko - odparłam z uśmiechem

Usiadłam na miejscu i znowu zaczęłam rysować ale cały czas czułam na sobie palący wzrok, spojrzałam w stronę swojego oprawcy i natknęłam się na te same czekoladowe tęczówki on zauważając że się na niego patrzę, rzucił w moją stronę zwiniętą kartkę i odwrócił się.

Rozwinęłam papier i przeczytałam pismo "dziś po lekcjach na szkolnym parkingu  Stiles" uśmiechnęłam się pod nosem Stiles to słowo z kąś mi się kojarzyło ale nie pamiętam z kąt.

      (Time ship po lekcjach)

W końcu koniec tych tortur, wyszłam ze szkoły i ruszyłam w stronę parkingu gdzie miałam się spotkać ze Stilesem, z daleka zauważyłam niebieskiego jeepa i jego kierowce więc podeszłam do niego.

-Cześć chciałeś porozmawiać - odparłam

-O Hej tak chciałem się o coś ciebie spytać - powiedział

-No to mów słucham

Chłopak z kieszeni wyciągną niebieską zawieszkę z wyjącym wilkiem.

-Z kąd to masz - zapytałam

-Dostałem od przyjaciółki z dzieciństwa ona miała taki sam a ty mi ją bardzo przypominasz i masz tak samo na imię - powiedział trochę zmieszany

Z szyji odpiełam taką samą zawieszkę jak ma Stiles i pokazałam mu ją

-Stiles tak tęskniłam!-krzyknełam i przytuliłam się do niego

-Ja też Sam - odparł i odwzajemnił uścisk  jak ja lubiłam jak mnie tak nazywał

-Wiedziałam że  skąś mi się kojarzysz ale nie wiedziałam z kąt może chcesz do mnie wpaść coś porobić - zapytałam i zrobiłam słodkie oczka

-Jasne, wiec jedziemy - odparł wsiadajac do auta a ja na motor i razem ruszyliśmy w stronę mojego domu.

Jest i rozdział kolejny za dwa dni nie zapomnij o gwiazdeczce ich komentarzu.

Hello my friend//Stiles Stilinski Wolno PisanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz