-Stiles-szturchnełam chłopaka w ramię - obudź się - nadal nic żadnego znaku życia - Stiles - krzyknełam-Co coo-podskoczył przerażony
-Już myślałam że zapadłeś w sen letni-zaśmiałam się i rozejrzałam do okoła las drzewa trawa i jedno ciało dziewczyny krzaki chwila jedno ciało
-Niema czegoś takiego jak sen letn...-nie dałam mu dokończyć bo natychmiastowo wcielam mu się w zdanie
-Gdzie Leo!-wydarłam się przerażona - przecież tu był nie mógł tak sobie wstać i pójść bez zabicia nas przecież była by to idealna okazja
-Może ktoś go ukrył - zastanowił się Stiles - może ma jakiegoś pomocnika
-Chodź zastanowimy się o tym gdy będziemy wracać do domu - odparłam
-Em a co z ciałem nie zostawimy go tu tak sobie jeszcze ktoś go znajdzie i co wtedy - zapytał
-Wtedy ten ktoś zadzwoni po policję a oni zajmą się sprawą, w innym razie będą się zastanawiać co my tu robiliśmy a teraz najlepiej ukryjmy wszystkie nasze ślady tak dla bezpieczeństwa - odparłam i zaczęłam ścierać wszystkie ślady naszych butów krwi i innych poszlak
-Nie wiem czy to dobry pomysł
-Stiles wszystkie moje pomysły są supcio więc lepiej rusz ten swój śliczny tyłeczek i mi pomóż a nie tak stoisz
Przybrany Jocker tylko westchnął i pomógł zacierać ślady.
Po skończonej pracy zaczęliśmy wracać do domu, przez cały ten czas nie czułam się za dobrze i strasznie piekł mnie brzuch ale ze względu że nie miałam czasu, nie sprawdzałam co się stało ale z czasem zaczeło to coraz bardziej boleć aż w końcu zrobiło mi się słabo i złapałam się Stilesa który moim zdaniem nie wyglądał też najlepiej ale starał się to ukrywać.
-Sam wszystko dobrze wyglądasz jakoś dziwnie - spytał
Zignorowałam jego słowa i jedną ręką pociągnęłam czarną koszulkę, spostrzegłam tam dużą ranę z której sączyła się krew dziwne że wcześniej tego nie poczułam, no ba wogule tego nie poczułam.
-Boziu czemu się nie regenerujesz, przecież juź dawno wszystko powinno być dobrze - zszokowany Stiles wzią mnie pod rękę i razem zaczęliśmy iść w ciszy.
-Wilkołaki takie jak ja mają trochę dłuższą regenerację, a wampiry dla nich są jak trucizna której trudno się pozbyć ale spokojnie wylecze się, a co z tobą też nie wyglądasz najlepiej - odparłam po pewnym czasie
-Nie wiem o czym mówisz - czułam jak jego serce przyśpieszyło kłamie
-Nie kłam
-Ech po prostu dziwnie się czuje
-Dziwnie??
-Nie wiem jak to opisać
-Więc opisz to w inny sposób
-Jaki??
-Pokaż to, nie zawsze wszystko trzeba opisywać słowami czasem wystarczą tylko gesty
-No dobrze
Chłopak chwile podrapał się po głowie zawsze tak robił gdy się denerwował lub zastanawiał a następnie przybliżył się do mojej twarzy i wpił się w moje usta na początku byłam zszokowana ale potem oddałam pocałunek i dopiero teraz się dowiedziałam jak on się czuł pokazał mi to złączając nasze usta a następnie oddalił swoje miękkie wargi od moich i powoli patrząc na mnie odsuną swoją twarz od mojej
-Tak się czuje, wybacz za pocałunek ale nie wiedziałem jak to pokazać
-Rozumiem cię ty po prostu czujesz się niedoceniany przez samego siebie i wmawiasz sobie że jesteś do niczego prawda?
-Właśnie gdybym tylko wtedy w nocy mógł ci pomóc ty nie została byś ranna a ja czuł bym się choć trochę potrzebny
-Stiles ty nie możesz tak mówić że jesteś nikomu nie potrzebny kto pomagał Scootowi gdy ten przechodził przemianę? Ty kto uratował Lydie od śmierci i poświęcił siebie? Ty kto wczoraj mi pomógł? Ty jesteś częścią tego zwariowanego świata stworów i pomagasz ludziom więc jak jeszcze raz wspomnisz coś o tym że jesteś nikomu nie potrzebny to ja po prostu zaszyje ci buźkę i nie będziesz nażekać rozumiemy się?
-Ale - spojrzałam na niego z groźną miną-dobrze
-Obiecaj
-Uroczyście obiecuje że już nigdy nie będę na siebie nażekać
Uśmiechnęłam się na ten gest czy on nie jest uroczy, kto się ze mną zgadza oczywiście że wszyscy prawda prawda bo jak nie to przyjdę do was w nocy i dopilnuje byście zmienili zdanie.
Szliśmy już od godziny nasze telefony padły już dawno więc zadzwonić po kogoś nieda rady ja czułam siè już trochę lepiej ale męczyła mnie jedna a nawet dwie rzeczy dlaczego Jocker mnie pocałował a druga to gdzie podziało się ciało Leo.
(Pov. Leo)
Właśnie wcieliłem pierwszą część mojego wspaniałego planu jeszcze trochę czasu i pozbęde się jej na zawsze wystarczy tylko czekać i patrzeć jak ta dwójka na swoich własnych oczach będzie umierać.
Szatański śmiech (musiałam to napisać😂😂)Jest rozdział kto się cieszy niech napisze w komentarzach jejej
Tak więc do zobaczenia pamiętajcie o gwiazdkowaniu pa😘😘😘

CZYTASZ
Hello my friend//Stiles Stilinski Wolno Pisanie
FanfictionSamanta Nightmare razem ze swoim ojcem, przeprowadza się do Becon Hills miejsca w którym wszystko jest zagadką. Czy Samanta znajdzie tam nowych przyjaciół czy wyjawi im swój sekret czy znajdzie bliskiego sercu przyjaciela i czy utknie w frendzone. P...