Zostaw koma I gwiazdeczke będzie mi bardzo wesoło😀😀
Otworzyłam leniwie powieki, zamiast słonecznych promieni słońca na ścianach, meblach i podłodze był mrok podniosłam się do pozycji siedzącej po moich policzkach ciekły łzy znów ten koszmar.
Koszmar w którym zabiłam człowieka rozszarpałam mimo iż wiedziałam jakie będą tego konsekwencje śni mi się co noc odkąd to zrobiłam niektórzy myślą że jestem potworem ja też tak uważam bo to wszystko moja wina dlaczego odpowiedź jest prosta.
Ponieważ się zakochałam, a on okazał się zwykłym dupkiem i mordercą chcącym mnie tylko wykorzystać namawiał do zabójstw na początku było to nawet przyjemne ale zmieniłam o tym zdanie i teraz tego żałuję, staram się spłacić swoje długi dlatego teraz ratuje ludzi nie raz skoczyłam w płonący budynek by ich ratować albo uchroniłam małą dziewczynkę od śmierci.
No ale koniec tych rozmyślań, wzięłam swój telefon i sprawdziłam godzinę, mój zegarek wskazywał 4 nad ranem no ale co począć przyzwyczaiłam się przynajmniej nie krzyczę w nocy.
~Pójdę się przejść - pomyślałam
Ubrałam się w czarne getry i czarną bluzę włosy związałam w warkocza.
Następnie otworzyłam okno i wyskoczyłam przez nie, miękko lądując na trawie wstałam i zaczęłam iść w stronę lasu który był niedaleko szkoły.Gdy się tylko tam znalazłam wyczułam zapach wampira znajomego wampira, człowieka i wilkołaka, biegiem ruszyłam do szkoły weszłam do środka, rozglądając się po korytarzu z obu stron zauważyłam dwa cienie jeden z nich miał latarkę i był nim człowiek a po drugiej szedł wampir czułam ten gorzki zapach, schowałam się za drzwi postać człowieka była coraz bliźej tak samo jak wampira, gdy tylko osoba znajdująca się po prawej stronie korytarza przechodziła przy drzwiach szybko się z nich wynurzyłam i złapałam go za rękę ciągnąć do klasy zatkałam mu buzię i przytrzymałam, strasznie się szarpa ale ja byłam silniejsza, gdy tylko krwiopijca się oddalił puściłam brązowo włosego on natychmiast się odwrócił i spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem ale było ciemno więc mnie nie widział patrzył w moje niebiesko - czerwone oczy a ja nie myśląc dłużej wybiegłam z klasy on nie może się dowiedzieć kim jestem a ja muszę załatwić Leo i dowiedzieć się po co tu przyjechał.
-Stój kim jesteś - krzyczał czekoladowo oki
Nie odpowiedziałam i wbiegłam do lasu za zapachem wampira, gdy znalazłam się już daleko od jakiej kolwiek cywilizacji, przemieniłam się biegnąc moje nogi przemieniły się w duże czarne łapy, i teraz zamiast biec jako człowiek biegłam jako wilk byłam znacznie większa od normalnego wilka, szybsza i zwinniejsza przez co z łatwością pokonywałam przeszkody i byłam coraz bliżej Leo w końcu dostrzegłam sylwetkę chłopaka przyśpieszyłam biegu, by po chwili skoczyć na niego.
-Puszczaj mnie - odparł z jadem w głosie, zmieniłam się z powrotem w człowieka(uznamjmy że ubrania wsiąkają w skórę a jak się zmienia to się pojawiają)
-Niema tak łatwo co nie Leoś-powiedziałam z uśmiechem
-Samanta?puść mnie - zdziwiony zaczą się szarpać
-Co tutaj robisz co?
-A co mógł bym tu robić przyjechałem cię odwiedzić
-Bo ci uwierze-wywarczałam z jadem w głosie
Naszą jakże piękną rozmowe wyczujcie ten sarkazm przerwała rozmowa która zdezorietowała mnie, odwróciłam się w tamtą stronę przed nami we własnej osobie stał Scott a za nim biegł Stiles. Zdążyłam przekleć ich pod nosem i nim zdążyłam się odwrócić w stronę wampira on korzystając z nieuwagi przejechał pazurami po moim brzuchu a następne odrzucił mnie na drzewo ale nim zdążyłam na nie wpaść w locie zmieniłam się w wilka i wylądowałam na czterech łapach moje oczy znów przybrały kolor błękitnego nieba i ognistej czerwieni z mojego gardła wyrwał się głośny ryk by następnie rzucić się na wampira ale nim zdołałam to zrobić moją rolę przeją Scott a ja stanęłam przed nimi obserwując uważnie moja rana krwawiła a ja nie mogąc ukazać im mojej tożsamości zaczęłam uciekać w stronę domu, po jakimś czasie się zmieniłam i oparłam o najbliższe drzewo jedna ręką a drugą złapałam za brzuch po którym skapywała krew brudząc moją rękę.
~Czas by się wyleczyć zajmie mi trochę rany po wampirach są strasznie bolesne i długo się regenerują ale dam rade~pomyślałam i ruszyłam powoli do domu co jakiś czas upadając na dworze robiło się coraz jaśniej i ludzie pomału wychodzili już z domów, przyśpieszyłam kroku by po jakimś czasie znaleźć się pod domem.Otworzyłam drzwi i bez szelestnie weszłam do swojego pokoju a następnie do łazienki by oczyścić i zabandażować ranę gdy to zrobiłam postanowiłam się przebrać założyłam to:
Następnie zeszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie składające się z płatków i mleka, wzięłam plecak i wyszłam z domu przed którym stał niebieski jeep a kierowca w jego środku i jego pasażer uśmiechali się do mnie podeszłam do nich i się przwitałam.
-Cześć jedziesz z nami do szkoły - spytał Stiles
-Jasne-odparłam i wsiadłam na tyły samochodu
Oto kolejny rozdział mam nadzieje źe się podoba jak myślicie kim był Leo? Czy Scoot polubi Sam? I czy ktoś pozna sekret Samanty zostańcie ze mną (rany to brzmi jak reklama w czasie jakiegoś show nie wydaje wam się?😁😁) no nic zostańcie a się wszystkiego dowiecie😀😀papatki
CZYTASZ
Hello my friend//Stiles Stilinski Wolno Pisanie
FanficSamanta Nightmare razem ze swoim ojcem, przeprowadza się do Becon Hills miejsca w którym wszystko jest zagadką. Czy Samanta znajdzie tam nowych przyjaciół czy wyjawi im swój sekret czy znajdzie bliskiego sercu przyjaciela i czy utknie w frendzone. P...