*Tydzień później*
A teraz po cichutku... Nikt Cię nie może zobaczyć... Rozejrzałam się na prawo. Pusto. Na lewo to samo. Myśl szybko... Gdzie pójść, no gdzie...
-JIMI UWAŻAJ.- Akki rzucił się przede mną, chroniąc mnie od kulki z farbą.
-NIEEEE!- krzyknęłam, podbiegając do niego.
Rozejrzałam się za sprawcą. Udało mi się tylko dojrzeć czarną bluzę, prawdopodobnie był to Ryu albo Seok.
-Akkiś bądź moją tarczą jak już Cię trafili.- uśmiechnęłam się szeroko. Ten pokiwał głową.
-Nie masz już żadnych wyrzutów, co?- starszy stanął przed mną i wziął za rękę, kryjąc mnie.
Przemierzaliśmy po cichu całą wytwórnie Dream. Po wszystkich ani śladu. Ta cisza wzbudzała we mnie tylko więcej adrenaliny.
-Nie mogę się przyzwyczaić do takiej Jimi, przysięgam.- zaczął, przemierzając powoli główny hol wytwórni. Skradałam się za nim jak prawdziwy ninja, naprawdę polecam.
-Dlaczego? Chyba dobrze, że się zmieniłam, nie?- zaskoczyłam go nieco, przytulając od tyłu. Nie miałam z tym problemu, szczególnie znając jego zamiary seksualne wobec mnie. (Czytajcie zero)
-Cieszę się z tego naprawdę.- w oddali było słychać głosy.
-Chyba są w holu.-wyszeptałam.
Podeszliśmy bliżej. Niestety nic nie widziałam zza pleców chłopaka.
-Seok, Ryu i Jiji są postrzeleni i stoją przy wejściu. Jiyan i Hyun mierzą się pistoletami na środku.- zrelacjonował.
-Podejdź trochę i stań przy kwiatku.- pchnęłam lekko chłopaka.
-Akki Ciebie też dopadli?- zagadał Seok. Akki pokiwał głową.
-A im co?- Akki wskazał na Jiyana i Hyuna.
-Nie ruszają się od dobrych 5 minut.- odpowiedział Ryu.
-Ja nie odpuszczę pierwszy.- zaczął Hyun.
-Ja to samo.- zawtórował mu Jiyan.
Aish. Zauważyłam Layle wybiegającą z bocznego korytarza. Nie wierze, że ona ubrała szpilki. Wybiegłam zza Akkiego.
-BIEGNIJ.- krzyknęłam do dziewczyny, ale ta nic.
Złapałam ją za nadgarstek i zaczęłyśmy biec. Usłyszałam jak za nami biegną. Dziewczyna potykała się co chwile. Rozglądnęłam się i wbiegłam do mojego osobistego studia, zamykając szybko drzwi.
-Co Ty robisz?- spojrzałam na dziewczynę z politowaniem.
-No, bo.. ta wytwórnia jest taka duża!- tłumaczyła się.- Zgubiłam się...
-Nie o tym mówię.- uśmiechnęłam się i wskazałam na jej buty.- Chcesz nogi połamać?
-Ach to...- zarumieniła się.- Ja naprawdę nie miałam nic innego.
Podeszłam do szafki szukając jakichkolwiek butów. Gdzieś je tu chyba zostawiłam. O tu są moje trampki.
-Trzymaj. Mogą być trochę za duże, ale to nic.- uśmiechnęłam się do dziewczyny.
-Ale...
-Nie. Zakładaj, nie mam zamiaru przegrać.- przeładowałam pistolet z kulkami.
CZYTASZ
Best Star|| Kpop III
FanfictionJimi odzyskała pamięć. Czy dziewczyna zazna w końcu szczęścia? *Kontynuacja Best Forever i Last Star*