Rozdział 16

281 23 4
                                    

Jak coś ten rozdział jest taki trochę +18 więc czytacie na swoją odpowiedzialność.

______________________________________

... teście ciążowym ?! Podbiegłam do niej. Była cała zapłakana.
-Popi ! Obudź się co się stało ?! Popi !
Po chwili obudziła się.
-Popi wszystko dobrze ? Co się stało ?!
-Rose...- objęła mnie. Zaczęła płakać.
-Nie płacz. Rozmarzesz się. Co się stało ?
-Ja nie wiem jak to się stało...- powiedziała szlochając.
-Jesteś w ciąży ?!
-T...tak...- ścisnęła mnie. Jak to jest w ciąży ? Jeff ją zgwałcił (XD)? Nie no... To nie pora na żarty.
-Jak to się stało ?
-Nie wiem...
-Jesteś dziewicą ?
-No jak jesteś w ciąży to chyba nie...
-Nie mówiłaś mi, że już to robiłaś...
-Nie mówiłam.- pomiędzy nami była chwila ciszy.- O nie...
-Co ?
-Nie. Nie ! Nie ! Nie !!!
-No co ?!
-Robiłam to raz... Miałam na to bardzo ochotę... To było jakieś cztery miesiące temu. Zanim zabiłam moją ofiarę uprawiałam z nią sex...- buzia opadła mi na podłogę. Jak ona to ?!
-Robiłaś to z przytomnym człowiekiem ? Bez zabezpieczeń ?
-Właśnie były zabezpieczenia...
-Może źle założyłaś ?
-Coś tam mówił, że źle. Nie zwracałam na to uwagi... Chciałam to poczuć. Potem go zabiłam...
-No to mamy problem... Jesteś pewna, że to dobry wynik ?
-Robiłam dwa razy.
-Co teraz ? Chcesz tego dziecka ?
-Nie...
-Zaczekaj.
Wyszłam z jej pokoju i poszłam po Slendera.
-Papa ? Mam problem...- powiedziałam do Slendermana.
-Słucham- powiedział w mojej głowie.
-Popi jest w ciąży.
-Jak to ?
-Normalnie. Zaszła w ciążę z jej ofiarą.
Prawdopodobnie.
-Już idę- mimo tej sytuacji Papa był bardzo spokojny.
Szliśmy do Popi. Kiedy weszliśmy do jej pokoju ona była już ogarnięta. Przebrała się w czyste ciuchy i poprawiła makijaż.
-Slender pomóż mi ! Ja nie chce tego dziecka !- zaczęła znowu płakać.
-Popi przestań płakać wszystko będzie dobrze.- chciałam ją uspokoić.
-Rosalie czy mogła byś nas zostawić ? A z resztą słyszałem (?), że Jeff się woła.
-Mogę iść Popi ?
-Jasne... Zawołam cię jak będzie już po.- po tych słowach wyszłam z pokoju. Zaszłam na dół i usiadłam na kanapie obok Jeff'a i Jack'a.
-Slender mówił, że mnie wołałeś.
-Tak. Nie odzywałaś się od rana.- odpowiedział mi Jeff.
-Wiem.- posmutniałam.
-Coś się stało ?- zapytał Jack.
-Popi jest w ciąży.- chłopacy zamarli.
-Jak to ?- zapytał Jeff.
-Miała wielką ochotę żeby to zrobić. Nie miała z kim. Więc zrobiła to z ofiarą, którą potem zabiła.
-Slender ją ogląda ?- spytał Jack.
-Tak.
Siedzieliśmy tak z 20 minut. Slenderman poprosił mnie żebym poszła z nim do pokoju Popi. Zrobiłam jak chciał. Na łóżku leżała cała blada Popi.
-I co ?- zapytałam.
-Trzeba jak najprędzej usunąć, albo wyciągnąć to dziecko i trzymać w inkubatorze.- powiedział Papa.- Wybór należy do ciebie Popi.
-Czy mogę to przemyśleć ?- zapytała Popi.- Obgadać to z Rose. Dobrze ?
-Jasne. Rose zawołaj mnie jak już skończycie gadać. Pilnuj aby Popi nie wstawała. Musi wypocząć.
-Oczywiście.- odpowiedziałam.- Co teraz Popi ?
-Nie mam pojęcia...- powiedziała.
-Chcesz je usunąć ?
-Myślę, że tak. Jak bym miała mieć dziecko to chce go mieć z facet którego kocham ! A nie z przypadkowym gościem którego bzykłam...
-Rozumiem. Ja też będę miała może kiedyś dziecko z mężczyzną którego kocham z Jeff'em.
-Zazdroszczę ci...
-Czego ? Ty też znajdziesz faceta.
-Ta...
-Mogę zapoznać cię z Candy Pop'em. Może z nim coś pyknie, ale my nie o tym. To co ? Usuwamy ?
-Tak...
Zawołałam Papa'e (?). Przyszedł i zaczął swoją pracę...

______________________________________

Witam ! Bardzo wam dziękuję za 500 wyświetleń i 100 gwiazdek ! Jesteście wspaniali ❤ Kocham was ! 💓💞💝
(555 słów)

Siostra Eyeless Jack'a [ZAKOŃCZONE✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz