5.Zgniła zieleń czy szmaragdowa?

772 54 8
                                    

Nic ci nie jest ?-spytała Haruka pomagając mi wstać.
-Nie spokojnie przyzwyczaiłam się . -powiedziałam po czym strzepnełam z siebie kurz poprawiająć za dużą bluzę. Gdy zbierałam kartki które mi przy okazji spadły Haruka wytrzeszczyła oczy .
-Rajuśku jakie ty masz świetne oceny! Nie masz a i jednego błędu aż na 6 sprawdzianach ! Ty to jakimś geniuszem musisz być.
- Nie przesadzaj po prostu mam dobre oceny bo chce zostać kiedyś nauczycielem.-powiedziałam z dumą-A poza tym muszę mieć dobre oceny by jak najszybciej pójść do pracy by spłacać dług taty-powiedziałam ze smutkiem. Haruka dobrze znała całą moją historie biedoty bo jej wszystko wytłumaczyłam. Bardzo mi współczuła . Ona pochodziła z dość zmożnej rodziny więc niegdy nie przechodziła przez takiej sutuacji ale potrwfiła wyobrazić sobie moje trudności .
- - to idziemy przymierzyć sukienki?-spytała próbując zmienić temat by nie zepsuć mi dnia.
- Jasne -powiedziałam i poszłyśmy w stronę domu Haruki. Jej dom to w zasadzie nie był dom a villa . Była piękna . Miała białe marmurowe kolumny a sama budowla miała kolor eqrui.
- Witaj w rezydencji Fujimaki-powiedziała z dumą- podoba ci się.
- -No ba! Jest piękna-powiedziałam pod pełnym wrażeniem.
- Gdy przechodziłyśmy po długich jasnych korytarzach z Haruką nagle usłyszałam głośny krzyk .
- -SIOSTRZYCZKA!!!-wrzasnęła malutka rudowłosa dziewczynka po czym rzuciła się w objęcia siostry.
- -Masami uspokój się co ja ci mówiłam o skakaniu na ludzi.-Powiedziała karcącym tonem Haruka . Dziewczynka wyszczerzyła tylko zęby .
- To jest Masami moja młodsza siostra. Masomi to Mei -poznała nas Haruka.
- -Cześć Mei chcesz się pobawić-spytała z uśmieszkiem.
- Masami już ja znam te twoje gry . Najpierw przebierzesz ją zaswoją lalkę a potem będziesz się nią bawić.Mei idzie na przymiarki sukini Balowej.-Odpowiedziała chłodno Haruka.
- -okej okej, ale jak będziesz miała czas to się pobaw-powiedziała Masami z chytrym uśmieszkiem.
- Poszłyśmy z Haruką dalej przez długi korytarz rezydencji.
- Dobra już dobra chodźmy już przymierzyć tę sukienkę-powiedziałam po czym Haruka otworzyła drzwi do swojego pokoju . Był to ogromny fioletowy pokój. Kanapy były obite z prawdziwej białej skóry, ogromny kryształowy żyrandol i szerokie łoże z baldachimem. Była też ogromna garderoba z nienormalną ilością ubrań.Na ścianach było pełno jej własnych projektów ubrań. Wszystkie były niesamowite. Niektóre były szalone i odważne inne zaś skromne ale i olśniewające prostotą.
- -Wow jaki ty masz super pokój-powiedziałam z entuzjazmem.-Sama robiłaś te projekty?
- -Tak , powiedziała z dumą.
- Wow to zaszczyt że będę nosić twoją kreacje- Haruka zachichotała.
- Podszedł do szafki i wyciągnęła swoją miarkę.
- -musisz zdjąć tą bluzę,nie widać wogulę twojej sylwetki . Spodnie najlepiej też zdejmij i ubierz moje krótkie oraz zostań w podkoszulce-odparła podając mi bordowe spodenki ciut za krótkie jak dla mnie a ja zostałam w moim białym podkoszulku.
- Wyszłam z garderoby a ona wytrzeszczyła oczy.
- -Dziewczyno takiego ciała to każda dziewczyna ci pozazdrości!!! -powiedziała spoglądając na mnie od stóp do głów. -Masz piękne chude długie nogi, klepsydrową sylwetkę oraz niezłe zderzaki, kurde przy tobie kompleksów można dostać-odparła nadal z ogromnym niedowierzaniem.
- -Przestań moja sylwetka nie różni się niczym od innych .-powiedziałam rumieniąc się.
- -Taaa jasne chyba od modelek w super magazynach a uwierz mi ja się znam na sylwetkach w końcu jestem ich projektantem. Zmierzyła mnie dokładnie i zapisała wymiary dalej zachwycona moją sylwetką. To było zupełnie nowe uczucie dostać komplement. Zwykle to ja komplementowałam innych. Gdy byłam mała nazywano mnie panną radosną bo zawsze z całego serca cieszyłam się szczęściem innych i uwielbiałam widzieć ich uśmiechy po otrzymaniu komplementu.
- - dobra skoro mamy wymiary jaką byś chciała długość?
- Długą!-stwierdziłam patrząc na jej projekty które w większości są bardzo skąpe .
- -WYKLUCZONE! Z takimi nogami i ciałem dostaniesz krótką! -krzyknęła z weną w oczach.
- NIE MA MOWY!-wrzasnęłam.
- Niech będzie średnia i nie chce słyszeć sprzeciwu-powiedziała ostrzegawczo by dojść na kompromis. Zaczęła obrysowywać projekt z odpowiednią długością(dla mnie dalej za krótka ale nie miałam ochoty się sprzeczać.
- - Dobra teraz kolor hm...-omiotła mnie spojrzeniem . -muszę zobaczyć kolor twoich oczu by dobrać odpowiedni-sięgnęła po mojeokulary.
- -Nie dzięki wystarczy jakiś zwykły kolor! Odpowiedziałam szybko unikając jej ręki .
- O co chodzi ?-spytała próbując zdjąć mi okulary.
- A nie nic!-powiedziałam unikając prób zdjęcia ich.
- -Mei zdejmuj te okulary bo jak ja ci je zdejmę to razem ze skórą- wrzasnęła szarpiąc się.
- -DOBRA JUŻ DOBRZE SAMA JE ZDEJMĘ!-wrzasnęłam . Ostrożnie chwyciłam oprawki na chwilę się zawahałam po czym je zdjęłam ponownie rumieniąc się. Haruka cicho pisnęła z zaskoczenia.
- -Mei twoje oczy..
- -Tak wiem są okropne. Mają kolor obleśnej zgniłej zieleni..-spojrzałam w dół .
- -NAJPIĘKNIEJSZE OCZY JAKIE W ŻYCIU WIDZIAŁAM!- wrzasnęła do mnie z wyrzutem-Jak możesz tego nie doceniać nie są zgniło zielone są szmaragdowe . Przenikliwe i piękne.
- Wcale nie ! Wszyscy się zawsze śmieli z moich oczu!-powiedziałam ze łzami w oczach -mówili że to nie normalne by oczy miały taki odcień zieleni.
- -MOŻE JESZCZE MÓWILI ŻE JESTEŚ GRUBA?- spytała wrzeszcząc na cały pokój. Kiwnęłam głową nie chętnie przypominając sobie okropne dzieci z przedszkola-To dlatego nosze okulary.
- -dziewczyno co z tobą jest nie tak!!!!? -wydarła się na mnie głośno-jesteś największą laską jaką widziałam i nie dość że to zakrywasz to jeszcze się tego wstydzisz!!!-Teraz popadła w wielką furię. Otworzyła drzwi od pokoju i krzyknęła na korytarzu.
- -Masami rusz do cholery swój tyłek i zadzwoń po najlepszego fryzjera makijarzystę ! Mają być za dwie minuty!!
- -tak jest ! Mogę się też dołączyć!?-spytała z entuzjazmem widząc że ktoś wyprowadził jej siostrę z równowagi.
- Tak , nawet musisz-powiedziała patrząc przez okna czy fryzjer i makijarzysta nie przyjechali .
- CO TU SIĘ DO CHOLERY DZIEJE?!-spytałam zbita z tropu.
- MASZ OBOWIĄZKOWĄ METAMORFOZĘ PRZED BALOWĄ NA MÓJ RACHUNEK!! I NIE CHCE SŁYSZEĆ SPRZECIWU .-patrzyła na mnie tryskając piorunami .- A teraz słuchaj zrobię z ciebie taką łaskę że nikt ci się nie oprze i to ty będziesz łamać innym serca.-powiedziała ciągnąć mnie do salonu gdzie czekał na mnie fryzjer.
- Ale ja nie chce prze..
- SŁUCHAJ CZY OD KĄD SHION CIĘ NIE OLAŁ NIE POCZUŁAŚ ŻE RODZI SIĘ W TOBIE COŚ ZUPEŁNIE NOWEGO? -przerwała mi w połowie
- -No tak ale..
- -TO ZEMSTA. Każda dziewczyna czuje ją po tym jak chłopak ją tak totalnie oleje . Czy Twoje cechy się zmieniają w takim sensie że np . ciągle ci brakuje adrenaliny lub stajesz się bardziej śmiała?-spytała.
- Tak,ale..
- To jest normalne . Każda dziewczyna chce zamienić się wtedy na rolę z tym chłopakiem. Nie każda ma do tego warunki ale ty je masz . Proszę zrób to dla mnie i pokaż tym wszystkim dupkom z gamoniom i tym wszystkim chłopakom którzy się z ciebie śmieją co stracili. Proszę- złapała mnie za ręce z błagającym spojrzeniem. Było mi jej strasznie żal . Biednej nikt nie mógł zrozumieć. Chłopacy ją ranili a ona na to nie zasługiwała.
- Musisz się zemścić . Nie tylko dla Mnie Chcę abyś pokazała tym wszystkim chłopakom że to charakter się liczy a nie wygląd. Dzięki temu pomścisz te wszystkie biedne dziewczyny.
- Dobra dobra mogę przejść tą metamorfozę tylko proszę skończ już z tą zemstą.
- Huraaaa-klasneła w dłonie a fryzjer zajął się włosami.
////////////////////////////////////////////
Macie jakieś zastrzeżenia, coś co wam się nie podobało? Chętnie posłucham opini😂❤

Nastoletnia nauczycielkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz