Pierwszy dzień nowej pracy.
Dowiedziałam się dzisiaj jednej rzeczy której niby przypadkiem mój nowy szef zapomniał mi wspomnieć. Otóż szkoła jest o tyle daleko że muszą mieszkać w akademiku tej placówki. Oczywiście bardzo przepraszał i mówił że będę mieszkała tam za darmo , ale jednak było jakieś podejrzane że dopiero teraz dowiadywałam się takich istotnych rzeczy...
W szybkim skrócie, rozmowa z bratem nie była łatwa. Jest gorszy od nadopiekuńczej matki. Najpierw prawie zemdlał, potem zaczął wrzeszczeć , następnie zrzucił doniczkę w geście furii, wyszedł na spacer by się dotlenić, wrócił mówiąc że jako mój opiekun i starszy brat zakazuje mi się wyprowadzać i pracować, padł na kolana i błagał bym nie wzięła tej posady, groził ,że się zabije a potem poszedł spać. Tak to już z nim jest, ale i tak bardzo go kocham. Już wcześniej się pożegnałam z Haruką która powiedziała że zamierzała przepisać się do tego liceum pod koniec drugiego semestru więc nie martwię się że jej nie będę widzieć , z resztą będzie mnie odwiedzać. Przykryłam Youske kołdrą , zabrałam walizkę i wyszłam. W sumie ciesze się ,że przynajmniej mu będzie łatwiej bez obciążenia w postaci nastolatki ,do wykarmienia,zaopiekowania, wytłumaczenia jej lekcji i pocieszania. Miał wystarczająco dużo na głowie.
Przyjechała po mnie taksówka , wsiadłam i pojechałam.
Jechałam tak około półtora godziny wpatrując się przez okno. Kiedy wysiadłam , szczęka mi opadła. Ujrzałam niesamowitą , nowoczesną, ogromną i piękną Szkołę! Wielkości pałacu cała w nieskazitelnej bieli i błękicie. Zrobiona z najdroższego marmuru, z ogromnymi oknami, była wręcz godna króla. Pan Hitomi nie przesadzał mówiąc że to najdroższa szkoła w kraju. Gdy weszłam przez ogromną ozdobną bramę ,przechodząc przez pięknie zadbany ogród pełen róż i innych kwiatów których nigdy na oczy nie widziałam. Wszyscy byli ubrani w granatowe mundurki, z błękitnymi krawatami w paski . Na ich piersiach widniały złote , zdobione herby z wielką literą "M". Wyglądały na bardzo kosztowne więc w duchu cieszyłam się , że Haruka dała mi kilka swoich ubrań. Byłam dzisiaj ubrana w miętową sukienkę z kokardą w talii, więc nie było najgorzej. Nagle ktoś we mnie wpadł, tak że upadłam na ziemię.
-O matko przepraszam! Nic ci nie jest?-spytał szybko podchodząc do mnie i pomagając mi wstać. Był do wysoki Blondyn o błękitnych oczach. Miał bardzo słodką dziecięcą twarz z dołeczkami.
-Nie nic mi nie, jest-powiedziałam i chwyciłam jego dłoń by móc wstać.
-Mam na imię Haru Fushida, ale mów mi Haru.-powiedział po czym się uśmiechnął.
-Ja mam na imię May Sassanaki, mów mi May-odwzajemniłam uśmiech.
-Jesteś tu nowa?-spytał zauważając, że nie mam mundurka.
-Można tak powiedzieć, wiedz może gdzie jest akademik?
-Jasne, zaprowadzić cię?-spytał z uśmiechem. Aż trudno było nie lubić jego optymizmu.
-Jak to nie problem.
Szliśmy przez wspaniałe korytarze , na niektóre obrazy, rzeźby , sprzęty aż zapierało mi dech w piersiach. Haru najwyraźniej to zauważył .
-Widać , że jesteś nowa. Nikt normalny tutaj się tak tym nie ekscytuje.-powiedział śmiejąc się.
-Pochodzę z dość biednej rodziny, więc dla mnie to nowość.-powiedziałam z lekkim uśmiechem.
-To jak się tu znalazłaś? Przecież ta szkoła jest strasznie droga!-zapytał ze zdziwieniem.
-Bo ja tutaj mam pracować-powiedziałam śmiejąc się z jego zdziwionej miny.
-Jako kto?
-Jako nauczyciel.
-NAUCZYCIEL?!-spytał bardzo zaskoczony.-A ile ty masz lat?
-16
-Czyli jesteś młodsza o rok ode mnie więc jak to możliwe?
-Też się zdziwiłam, ale szukali młodej nauczycielki do klasy 2c , a ja źle zrozumiałam i będę musiała uczyć klasę 2c liceum a nie 2c gimnazjum-powiedziałam smutno.
-Ja jestem z klasy 2c.-powiedział zamyślony-Przecież dawanie młodej nastolatki do tej klasy to jak danie , małej antylopy do klatki lwów.
-Czekaj co będę ciebie uczyć? I co ma znaczyć te lwy , klatka i antylopa!?-spytałam przerażana.
-Klasa 2c to jedyna klasa składająca się z samych najbogatszych chłopaków , a ja chyba jestem jedynym spokojnym.-powiedział .
-Z SAMYCH CHŁOPAKÓW?! NO BEZ JAJ ILE TEN FACET MI RZECZY NIE DOPOWIEDZIAŁ!-wrzasnęłam.
-Tylko spokojnie , nie krzycz tak bo...
-NIE UCISZAJ MNIE !JAK JA GO ...- nie dokończyłam bo chłopak szybko przytulił mnie do siebie by zakryć mi usta bym przestała krzyczeć. W duchu mu dziękowałam bo dużo osób zaczynało się na mnie gapić.
-Już spokojnie, moja nowa nauczycielko, jakoś damy radę-uśmiechnął się do mnie .
Zawstydziłam się tego że tak długo byłam w jego objęciach więc gdy tylko się wyrwałam , spiekłam raka an twarzy.
-Jesteś urocza kiedy się rumienisz.-powiedział dotykając mojego policzka dłonią , szybko się odsunęłam.
-Och , przepraszam-zrozumiał chyba, że się zagalopował, bo szybko zabrał rękę chodź dalej był blisko aż do momentu kiedy stanęłam przed moim pokojem. Był on w kolorach różu , bieli i srebra. Na środku było ogromne łoże a sam pokój był wielkości mojego starego mieszkania! Były piękne ozdobne meble, puszysty dywan, wspaniała toaletka, biurko , ze sprzętem i ogromne okno. W pokoju znajdowała się także garderoba , toaleta z piękną wanną i ogromnym lustrem, oraz kuchnia. Normalnie żyć nie umierać. Najlepsze było to że chyba jako jedyna nie musiałam z nikim dzielić tego pokoju .
-I jak podoba ci się pokój-spytał Haru .
-Tak jest niesamowity !Jak u księżniczki!-powiedziałam na co tylko poczochrał mnie po głowie.
-Na prawdę jesteś interesującą kobietą, a raczej nauczycielką-powiedział po czym ukłonił się dla żartu jak do nauczyciela.-Widzimy się na lekcjach! Tylko nie przynudzaj za bardzo!-powiedział i wyszedł, a ja opadłam na wygodne łoże.
-Ciekawe jacy są inni...-pomyślałam po czym zaczęłam się spokojnie rozpakowywać.
Haru POV
Wyszedłem z pokoju zielonookiej. Jest naprawdę śliczna, ma w sobie coś że przyciąga swoim uśmiechem. Nie jest taka poważna jak inne dziewczęta z tej szkoły i to mi się w niej najbardziej podoba. Wydawała się taka delikatna i krucha , dlaczego akurat musi być nauczycielem w tej klasie? Ja jestem normalny ale jak tamci się jej przyczepią , jak ona tylko im się spodoba... chociaż nie ja wcale nie jestem lepszy ale nie mogę jej powiedzieć o moim problemie... przestała by mnie lubić! Albo co gorsza mógł bym jej coś zrobić..
-Och May , trzymaj się...
Chłopaków jeszcze nie było więc postanowiłem że pójdę wcześniej spać. W końcu nie wypada się spóźnić na lekcję nowej nauczycielki...
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Dzieńdoooberek!
Stwierdziłam że w tym rozdziale poznacie tylko jedną z ważnych postaci , ale nie martwcie się w końcu niedługo pierwsza lekcja;)
Good bye❤
CZYTASZ
Nastoletnia nauczycielka
Teen FictionZ zakompleksionego nastolatka zrobiłam metamorfozę i stałam się szesnastoletnią nauczycielką klasy gdzie są sami 17/18 letni bogaci chłopacy!