wycieczka szkolna cz. 2

558 41 12
                                    

Długie zwiedzanie dobiegło końca, więc wróciliśmy do hotelu. Nogi mi odpadały ale podziękowałam uprzejmie za propozycje zaniesienia mnie przez moich ukochanych uczniów....
Poszłam do sklepu i kupiłam sobie przrkąski na wieczór. Mój wybór padł na moje ulubione ,wykwintne danie czyli żelki. Razem z żelkami poszłam do chłopaków którzy grali w monopoly tylko że... PRAWDZIWYMI PIENIĘDZMI. Na szczęście potem grali w karty w które wszystkich ograłam. "Kto dobrze gra w karty ten nie ma szczęścia w miłości" tjaa teraz wiem o co chodziło babci...
-ZERO ALKOHOLU!-Wrzasnęłam na Tsubakiego, który nalewał do szklanek tutejsze wino.
-Cooo dlaczego?!
-Poniewasz jak wypijesz za dużo ,wyskoczysz przez okno, zginiesz a na koniec się zeżygasz to ja będę za to odpowiedzialna!
-Tęskniła byś?-spytał z łobuzerskim uśmieszkiem.
-Nie. Jedno utrapienie z głowy-wszyscy łącznie ze mną się zaśmialiśmy. Przez długi czas jeszcze gadaliśmy
,ale gdy minęło 30 minu od kąd Haru wyszedł po lód zaczęłam się martwić.
-Wiecie co ja już chyba idę spać..Dobranoc!-wybiegłam z pokoju,slysząc tylko pomruk zaskoczenia. Zauważyłam że Światła w pokoju się palą ,więc odetchnęłam z ulgą i weszłam.
-Cześć! czemu nie przyniosłeś lodu? skleroza przedwczesna?-zaśmiałam się siadając na swojej połowie łóżka.
-Chciałem z tobą porozmawiać.-powiedział jakimś dzownym tonem głosu.Nie czuć było w nim jego optymizmu, był wściekły i chłodny .
-Coś się stało?-spytałam zdziwiona.
-Nie udawaj że niczego nie widzisz.-odwrócił się do mnie. Jego spojrzenie było wściekłe . Nigdy nie widziałam by na kogo tak patrzył.-Ddobrze wiesz o co mi chodzi.
-Piłeś?-zdziwiłam się i podeszłam lekko by wyczuć alkohol ,ale nic nie wyczułam.
-Widziałem ,że masz coraz lepsze relacje z niektórymi osobami.
-Jak to lepsze?
-Akire pocieszasz , do Kejiego się przytulasz, z Tsubakim zostajesz sama po lekcjach, przebierasz z bliźniakami i twój ulubiony Makoto z którym widziałem cię w łóżku.-kolejne słowo było coraz bardziej przepełnione furią.
-To wszystko nie tak! ja po prostu pom...-nie skończyłam bo ten mnie popchnął na łóżko i przyszpilił do materaca.
-CO TY WYPRAWIASZ?!CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE?!!?
-Jesteś tylko moją własnością i żaden inny chłopak ma na ciebie nie nawet nie patrzeć. Skończyły się dni dobroci dla zwierząt teraz czeka cię kara.-powiedział po czym rospioł mi moją sukienkę.
-Puść mnie BŁAGAM!-wrzeszczałam i miotałam się.
-trzeba było nie flirtować z innymi.-zdjął moją sikienkę przez co byłam w samej bieliźnie.
-Co się z tobą dzieje?!-Niebpoznawałam osoby która rozpinała mi teraz stanik.
-Nie martw się spodoba ci się..- chwycił moją rwarz w swoje dłonie i próbował mnie pocałować, ale ja się wierciłam.W końcu jednak złapał mnie na tyle porządnie i pocałował. Ten pocałunek był stanowczo za mocny. Nie chciałam go oddać więc ten wbił mi paznokcie w brode przez co otworzyłam usta , a ten wykorzystał to i wszedł językiem. Nie miałam tchu. Gdy w końcu przestał i zdjął swoją koszule pokazując świetne ciało zaczął całować mokrymi pocałunkami moją szyję i dekolt. Nagle zabrzmiało pukanie co na chwile go odciągnęło więc.wykorzystałam.okazje i walnęłam go w desperacji szklaną butelką w głowe na co ten stracił przytomność. Wybiegłam cała we łzach omijając pukającą sprzątaczke owinięta w kołdre by zakryć pół nagie ciało. Zatrasnęłam się w łazience i ubrałam pierwszą lepszą bluze i spodnie. Potem już tylko płakałam.

Hary POV

Obusziłem się z pulsującą raną na głowie. Nie wiedziałem co się stało ,ale nie miałem na sobie koszulki a krew lała się z bolesnej rany na głowie. To mogło znaczyć tylko jedno.
Moja osobowość wieloraka* znów się odezwała.

*Osobowość wieloraka-przypadłość polegająca na istnieniu kilu odmiennych osobowości w jednym ciele. Taka osoba nie kontroluje wtedy co się z nią dzieje. Np. gdy ktoś nieśniały jest wśviekły hedna z jego osobowości może się ujawnić i będzie pewnym siebie draniem lub na odwrót.

///////////////////////////////////////////////

DZIEŃDOBEREK!:D
oczywiście znowu się spóźniłam się z rozdziałem...
ALE JAK SIĘ MA 9 SPRAWDZIANÓW NA TYDZIEŃ TO TROCHE NIE PAMIĘTASZ JAK MASZ NA IMIE.
do zobaczenia w następnym rozdzialkach
buziaczki:*


Nastoletnia nauczycielkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz