DŻANGLU
Jeżeli chcesz mnie powkurwiać, to proszę, tam są drzwi
Noszę ciężar na barkach, bez owego możesz tylko kpić
Jak tak bardzo musisz napsuć mi krwi, to proszę bardzo
Nie masz nic do stracenia, wszyscy i tak Tobą gardzą
Mam marzeń pełną głową i roboty pełne ręce
Jeśli ktoś podcina mi skrzydła, z przykrością robię go jak zechcę
Mam swe miejsce, cztery ściany zwane pokojem
Nie pasuje Ci kolor? Pierdolę, sam to wystroję
SUP
Chciałeś stłamsić, zdeptać, zabić, ja wyrwałem się spod kata
Niszczysz młodość, wielki panie, własny ojciec, ścierwo świata
Moje okno, moja krata, wyrzuciłem cię z pamięci
Umrzyj prędko, konaj wolno, z nas nie wszyscy będą święci
Jesteś głupcem pośród głupich, nie doceniasz swej kreacji
Własne dzieci, dom i żona, mógłbym zabić dla tej racji
Brak mi mocy nekromancji, by szacunek znów zobaczyć
Ale jesteś tylko głupcem, mą dobrocią, by wybaczyć
MARKIZA
Słuchać się serca i rozumu należy
Na rzeczach ważnych, ważniejszych jak zależy
W zależności jak to leży
Jaka kolejność priorytetów
Jakich słuchasz się poetów
Filozofów
W tylu kierunkach Cię ciągnie
W piekielne ognie
W ogrody, gdzie są słodkie wonie
Przyjaciele też radzą
Co za Ciebie wszystko oddadzą
Siebie też darzą władzą
Wpływ dadzą
W złości jak i miłości
We łzach samotności
W uśmiechu radości
Tkwiąwszy po środku, wybierając
Drogę właściwą obierając
Solucja nadejdzie, Daimonion je dając
CZYTASZ
Układ Nie Do Podjebania
PoetryDżanglu, Sup i Markiza zadbają o wasz dobry czas spędzony na czytaniu zbioru lirycznego członków Paktu Rymotechnika! Nasze wersy - Nasze tytuły - Nasze dzieło Pakt w składzie: MR Sup Surpirse {https://www.wattpad.com/u...