SUP
Wiwatujesz na Nietschego, ja u boku Sokratesa
Podobieństwo w skali mniejszej, czytaj twierdzenie Talesa
Ta ciekawość mnie podnieca, moja wiedza tkwi w jej braku
Po co żreć, ja chcę kosztować, by nie stracić tego smaku
Jestem tylko homo sapiens, na dwa razy, jedno karne
Bo się kalam za gatunek, przytocz myśli, Openhaimer
Zapisuję, choć banalnie, bo to rzecz do przemyślenia
Czemu dziecko chęć poznania zmienia z czasem w chęć zniszczenia?
Szukam ciągle odpowiedzi, żadna nie daje spokoju
Ześlij powód na drabinę, by się wspiąć do panteonu
Zaniosę ten cel do grobu, bo zwątpienie - moje imię
Znajdę źródło mojej arche, swoją własną praprzyczynę
MARKIZA
I słyszymy ich imiona, choć nie do końca rozumiemy
Skąd tak właściwie nadszedł przepływ tej weny
A te miejsca, te narzędzia z umysłu wprost do serca
Odbiorca przeczyta, nie odczyta
Jaka prawda tam wyryta
Na skale wapiennej myśli zbawiennej
Jak mało zrozumie dlaczego odmiennej
Ukłony przed panami z przeminiętej świetności
Machiavelli, Voltaire, Pascal, którym nie brak namiętności
Do gry o trony, ciągną lejce polityki, wszędzie wtyki
Instynkt znamienity, karciane triki
DŻANGLU
Jak Sun Tzu, sztuka wojny, aby dupę obrabiać
Jestem syn niespokojny, niczym Ikar tu latam
Trywialny rym, bogobojny, ja znaczenie mu nadam
Tak się składa, słowem władam, bez wiedzy tak nie wypada
Gotowe zdania wbijam sobie w głowę, ja - widzę to tak
Prądem content, robię go sam - więc słuchaj brat
Życie weksel, może być, nie obchodzą mnie pieniądze
Erudycja, księgi, więcej - wiedzę mam, widzę to tak
CZYTASZ
Układ Nie Do Podjebania
PoetryDżanglu, Sup i Markiza zadbają o wasz dobry czas spędzony na czytaniu zbioru lirycznego członków Paktu Rymotechnika! Nasze wersy - Nasze tytuły - Nasze dzieło Pakt w składzie: MR Sup Surpirse {https://www.wattpad.com/u...