Rozdział czwarty

101 40 24
                                    


Emma

Nie wiedziałam, jak postąpić do samego końca mojej rozmowy z Jackiem. Jednak muszę przyznać, że ten Dylan od zawsze mnie intrygował i jest w nim coś takiego, że chcę go poznać bliżej. Jeszcze dziś do niego napiszę.

Dylan

Cały dzień spędziłem w swoim pokoju. Chciałem, żeby Megan zwróciła na mnie uwagę i poświęciła mi swój czas, ale jak na razie moje szanse są marne. Zaraz będzie północ, a jutro mnie czekają dwa testy i kartkówka. Jakoś nic nie może mi wejść do głowy i chyba to po prostu oleję. Wolę iść spać albo obejrzeć film.

Kilka chwil później usłyszałem wibracje w moim telefonie. Pewnie Jack jak zwykle...

Nieznany: Cześć nieznajomy!:) Dziękuję za miłe słowa na mój temat. Mam nadzieję, że dobrze trafiłam.

NIE MOGŁEM W TO UWIERZYĆ. Mój obiekt westchnień od dwóch lat napisał i jest miła! Ja chyba śnię! Nie spodziewałem się odpowiedzi od niej.

Ja: Megan.... nie spodziewałem się, że napiszesz cokolwiek. Jednak zawsze warto próbować. Nie masz za co dziękować, to czysta prawda x

Megi xx : Chcę, żebyś wiedział,  że ta cała popularność mnie przytłacza. Nie jestem taka, nie potrafię dłużej udawać, ale muszę wytrzymać do końca szkoły. Jeśli się ujawnię, będę na straconej pozycji.

Ja: Nawet nie masz pojęcia, jak się cieszę. Od zawsze wiedziałem, że jesteś inna. Chcę wiedzieć o tobie jak najwięcej, piszesz się na to?

Megi xx: Tak! Ale mam kilka warunków. W szkole w ogóle nie rozmawiamy, na razie nie wiem kim jesteś, ale chcę wiedzieć. Na przerwach nie podchodzisz do mnie, nie pytasz mnie o moje przyjaciółki i zero spotkań- TYLKO smsy.

Trochę dużo tych warunków, no ale skoro napisała, że musi utrzymać się na swojej pozycji do końca szkoły, to jestem w stanie to zrozumieć.

Ja: No dobra, jak uważasz.

Megi xx : Cieszę się, że przystałeś na moje warunki. Wybacz ale idę spać, nikt za mnie jutro nie wstanie do szkoły.

Ja: Nie ma problemu. Liczę, że jutro znajdziesz trochę czasu na rozmowę ze mną :)

Megi xx : Pewnie znajdę...

Ja: Dylan.

Megi xx : Co Dylan?

Ja: Mam na imię Dylan.

Megi xx: Oh, nie spodziewałam się, że tak szybko ujawnisz swoje imię. Nie znam żadnego Dylana z naszej szkoły :/

Już zapomniała o tej sytuacji koło sali gimnastycznej, może to i lepiej... Chociaż poczułem dziwne ukłucie w sercu, że mnie nie kojarzy.

Ja: Teraz już znasz, to do jutra Megi xx

Megi xx : Do jutra Dylan x

Emma

Jeju, on naprawdę się w niej zakochał. Nie sądziłam, że ktoś kiedyś może na nią liczyć poza kontaktem w łóżku. Ta laska ma nierówno pod sufitem. Boję się, że jak Dylan pozna „łagodną stronę Megan", to ją odrzuci i nie będzie chciał jej znać. Ale żyje się raz i to moja jedyna szansa na kontakt z nim. W realu nie jestem taka odważna, dlatego pisanie przychodzi mi z łatwością. Teraz tylko mogę liczyć na to, że wszystko skończy się dobrze...

Postanowiłam napisać do Jacka, że rozmawiałam z Dylanem.

Ja: Pierwsza rozmowa już za nami, on jest mega na nią nakręcony :o

Jack: Nawet nie masz pojęcia jak bardzo, już nie mogę słuchać ciągłego gadania na jej temat:/ Dzięki Emms x

Ja: Czy ty właśnie dałeś mi buziaka przez smsa? :o Gdzie twoje maniery Gilinsky?

Jack: Rzeczywiście przegiąłem, przepraszam xxxxxxxxxxxxxxxx

Ja: To było takie w twoim stylu xd Najważniejsze, że Dylan odpisał i jak na razie we wszystko wierzy.

Jack: No ja mam nadzieję, że uwierzy do końca. Dobranoc Emms :D

Ja: Baju Jack :)

Ten miesiąc zapowiada się bardzo ciekawie...

Życie w kłamstwieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz