Rozdział dwunasty

53 26 11
                                    


Dylan

W końcu nadszedł długo wyczekiwany przez wszystkich w szkole weekend. W moim przypadku nie będzie to siedzenie w domu, ani impreza. Postanowiłem zrobić coś, czego mam nadzieję nie będę żałował. Długo się zastanawiałem czy to zrobić, ale mój sen sprzed dwóch dni mnie w tym utwierdził. Siedziałem na kanapie w swoim salonie i włączyłem telewizor, z zamiarem obejrzenia filmu, ale wcześniej chciałem zobaczyć wiadomości lokalne. Kiedy dotarłem na kanał informacyjny, moim oczom ukazał się reportaż o Kelly Adams – dziewczynie, która popełniła samobójstwo spowodowane znęcaniem się nad nią. Szczegóły nie były dotąd znane, a policja prowadziła śledztwo. Nie mogłem się otrząsnąć po tym koszmarze i cały dzień myślałem tylko o tym. Wiedziałem, że to nie mógł być przypadek, bo sny często są prorocze. Czuję, że mój miał ukryte drugie dno...

Chciałem zacząć myśleć o czymś innym, cały wieczór nie wiedziałem co ze sobą zrobić. Postanowiłem napisać do Megan.

Ja: Megan, masz chwilkę?

Na odpowiedź nie musiałem długo czekać.

Megi xx: Dla ciebie zawsze ;) Co słychać? Dawno nie pisaliśmy:(

Ja: Niezbyt ciekawie, dlatego piszę.

Megi xx: Co się dzieje? Pamiętaj, że możesz mi wszystko powiedzieć.

Ja: Otóż miałem kiedyś przyjaciółkę Kelly, przyjaźniliśmy się bardzo długo i ona wyjechała na zawsze. Nie widziałem jej ponad 3 lata i śniło mi się, że się zabiła. Teraz nie wiem, co mam zrobić ze sobą.

Emma

Dylan: Otóż miałem kiedyś przyjaciółkę Kelly, przyjaźniliśmy się bardzo długo i ona wyjechała na zawsze. Nie widziałem jej ponad 3 lata i śniło mi się, że się zabiła. Teraz nie wiem, co mam zrobić ze sobą.

No to wpadłam... tylko tyle mogę powiedzieć.

Ja: Nawet nie wiesz jak mi przykro, naprawdę :( Wiem, że pewnie się teraz nie ujawnisz ,ale obecność drugiej osoby na pewno ci pomoże. Poproś kumpla, żeby z tobą posiedział. Staraj się o tym nie myśleć, to był tylko sen.

Dylan: Dziękuję, że mogłem się wyżalić. Rzeczywiście tak zrobię, ale masz rację... nie wyjawię się :c Jeszcze jest dla mnie za wcześnie, mam nadzieję że rozumiesz...

Ja: Rozumiem, nie martw się ;) To do później w takim razie x

Dylan: Do napisania xx

Dylan długo nie pisał, ale jak już napisał to jest z nim źle. Muszę coś z tym zrobić i mam nadzieję, że spotka się z kimś i zapomni o tym śnie. Tymczasem wprowadzam własne śledztwo pt: Kim jest rzekoma Kelly?

Dzisiaj jest impreza u Jacka, na którą mnie zaprosił w szkole i postanowiłam, że nie będę siedzieć w domu i pójdę trochę poszaleć. Jest godzina 19:00, mam dwie godziny do wyjścia. Poszłam do łazienki się wykąpać, umyłam włosy, wysuszyłam i wyprostowałam. Nie wiedziałam co założyć i długo stałam przed swoją szafą, zresztą jak codziennie. Założyłam czarny kombinezon z długimi rękawami i krótkim dołem oraz białe trampki. Pomalowałam się mocniej niż zazwyczaj, dodając do mojego codziennego makijażu kreski i czerwoną szminkę.

Kiedy byłam gotowa, usłyszałam dzwonek do drzwi. Umówiłam się z Jackiem, że będę u niego godzinę przed imprezą i pomogę mu wszystko przygotować, a on w zamian po mnie przyjedzie. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam w nich oczywiście Jacka.

—Hej imprezowiczu – powiedziałam do chłopaka i wpuściłam go do środka.

—Hej sztywniaro, gotowa? – Spytał Jack ze swoim sarkastycznym uśmieszkiem.

—Nie wiem o kim mówisz, ja tu widzę tylko mnie i ciebie.

—Zabawna jak zawsze. Lepiej chodź, bo nie zdążymy wszystkiego zrobić.

—Nie wiem po co się na to zgadzałam, ale dobra, chodźmy.

—No ja myślę. Coś humorek masz wyostrzony dzisiaj, o co chodzi?

—O nic mi nie chodzi debilu, lepiej mi powiedz czy Dylan przyjdzie.

—Napisał mi, że przyjdzie. Dlaczego pytasz?

—Wsiadaj, bo naprawdę nie zdążymy.

—Wyluzuj Emmi.

Jechaliśmy jakieś 10 minut do domu chłopaka, śpiewając przy tym piosenki które lubimy. Jack jest naprawdę super i myślę, że mogę nazwać go swoim przyjacielem.

Za 5 minut zaczyna się impreza i już przyszły pierwsze osoby. Poszliśmy wypić jedną kolejkę i usiąść do salonu. Pogadaliśmy tylko chwilę, bo wszyscy zaczęli przychodzić, a ja nie widziałam nigdzie Dylana...

Życie w kłamstwieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz