*3 lata wcześniej*
Nadszedł upragniony przeze mnie dzień. W końcu mam 16 lat! Od kilku miesięcy planowałam ten dzień bardzo dokładnie, aby rozpoczął się i skończył idealnie. Jest godzina 9:00 i pierwsze, co zobaczyłam po przebudzeniu, to dwie pary oczu, które patrzą się na mnie z ogromnym uśmiechem na twarzy. Była to oczywiście moja mama, trzymająca mój ulubiony tort malinowy i mój tata.
—Kochana córeczko, wszystkiego najlepszego w dniu urodzin! Prezent damy ci wieczorem, baw się dobrze dzisiaj - powiedziała mama.
— Dziękuję wam bardzo, mam nadzieję że będzie wspaniale — odpowiedziałam i przytuliłam rodziców.
—A teraz zdmuchnij świeczki i pomyśl życzenie. — Powiedział tata.
Od roku mam tylko i wyłącznie jedno marzenie - zacząć normalnie żyć. Miałam wypadek samochodowy, z którego moi rodzice wyszli bez szwanku. Ja niestety nie miałam takiego szczęścia. Stwierdzono u mnie amnezję całkowitą i nie pamiętam wydarzeń, które działy się w całym moim życiu. Jedyne osoby, które trochę pamiętam to moi rodzice i kilku przyjaciół, z którymi nie mam już kontaktu.
Po zdmuchnięciu świeczek rodzice wyszli z mojego pokoju, a ja zaczęłam się szykować na mój wielki dzień.
Wyprostowałam włosy, pomalowałam się i założyłam czarną rozkloszowaną sukienkę bez ramiączek, która sięgała mi przed kolano. Zjadłam kawałek tortu, założyłam trampki i wyszłam na miasto.
Po kilkunastu minutach byłam już pod mieszkaniem Megan - mojej przyjaciółki, którą poznałam po wypadku.
—Emma, kochanie! Wszystkiego najlepszego i życzę ci żebyś zawsze była szczęśliwa. A tu mały prezent ode mnie.
—Dziękuje Megi, nawet nie masz pojęcia jak bardzo.
Otworzyłam torbę z prezentem i moim oczom ukazało się mnóstwo kosmetyków, sukienka, kolczyki i słodycze.
—Wspaniały prezent kochana, dziękuję jeszcze raz — powiedziałam i przytuliłam Megan.
—Nie masz za co Emms, to twój wielki dzień. Gdzie idziemy?
—Pomyślałam o zakupach.
—Masz rację, zatem chodźmy.
Poszłyśmy z Megan w kierunku centrum handlowego i wyszłyśmy z niego wieczorem. Byłyśmy praktycznie w każdym sklepie. Ja kupiłam sobie trzy pary spodni, dwie bluzki, trampki i szpilki. Megan natomiast kupiła sukienkę, kolczyki i dwie pary okularów przeciwsłonecznych. Obie uznałyśmy nasze zakupy za bardzo udane.
O godzinie 20:00 weszłam domu. Chciałam się przywitać z rodzicami, ale usłyszałam jak kłócą się w swoim pokoju. O co może chodzić? Postanowiłam po cichu wejść na górę i się tego dowiedzieć. Pierwsze co usłyszałam to głos mamy.
—Derek, przecież wiesz, że nie możemy tego ciągnąć w nieskończoność. Już minął rok, a ona żyje w niewiedzy. Kiedyś pozna prawdę i wolałabym, żeby się o tym dowiedziała od nas.
—Więc kiedy chcesz jej to powiedzieć? Może dzisiaj, żeby zepsuć jej urodziny, na które tak bardzo czekała? Niech dzisiaj się dowie, że zmieniliśmy jej tożsamość, żeby całkowicie odcięła się od tamtych ludzi i przede wszystkim od niego. Zrobiliśmy to, bo wiedzieliśmy od początku że będzie jej szukał.
Kiedy usłyszałam te słowa, zaczęłam płakać i natychmiast weszłam do pokoju rodziców.
—Jak mogliście mi to zrobić? To, że nic nie pamiętam nie oznacza, że nie mam uczuć. Nigdy wam tego nie wybaczę. Zanim wyjdę z tego domu raz na zawsze, chcę, żebyście mi powiedzieli, kto niby miał mnie szukać.
CZYTASZ
Życie w kłamstwie
Teen FictionJak wiele jest w stanie znieść znajomość Dylana i Jacka, którzy obrali sobie na cel tą samą dziewczynę? Co się stanie z losami dwójki przyjaciół? Historia o tym, że nie każda przyjaźń musi być na całe życie. Co gorsza, może przerodzić się w coś najg...