41

3.6K 386 20
                                    

Siedziałem nie wiedząc co ze sobą zrobić i co myśleć, dopóki nie poczułem dłoni na moich ramionach.

-Wstawaj a nie siedzisz, masz trening- warknął chłopak głosem typowym dla kapitana drużyny. Bezwzględnym, surowym i ostrym.

I tyle go słyszałem, czy też widziałem, bo po chwili wyszedł z szatni trzaskając drzwiami. A ja miałem ochotę tylko płakać. Płakać rzewnymi łzami i siedzieć zamknięty w moich czterech ścianach, z daleka od okrucieństwa mojego życia i całego tego świata.

Ignorując polecenie mojego "kapitana" ubrałem się w swoje ubrania i wyszedłem z szatni następnie ją zamykając. Odłożyłem klucze do biura trenera i nic nikomu nie mówiąc wyszedłem ze szkoły.

Świeże powietrze nie zdało się na wiele, a miałem nadzieję, że.. Właśnie, na co miałem nadzieję? Tutaj nic ani nikt nie jest w stanie wyjaśnić mi co ja sam czuje. Bylem... zdruzgotany, poniżony i w pewien sposób zawiedziony. Nie wiem dlaczego Yoongi aż tak mnie nienawidzi. Dobra, jestem jebanym pedałem, powtarzają mi to od początku. Ale dlaczego jak Jackson przestał aż tak dawać mi w kość, to Suga zaczął? Jego naprawdę się boje, bo nikt mi wcześniej nie groził tego typu rzeczami..

W końcu wszedłem do domu, zatrzasnąłem za sobą drzwi, tym razem w końcu zamykając je tym cholernym kluczem i poszedłem na górę.

Najbardziej zabolał mnie chyba fakt, że Jackson później zostawił mnie tam... Jakby nigdy nic, po prostu warknął na mnie i zostawił, nawet nie patrząc w moja stronę. To był cios który trafił prosto w serce. Jak pocisk lecący z wielką prędkością, nie masz przedsmaku bólu tylko uderza znienacka, szybko i mocno. Myślałem, że chłopak zostanie ze mną, nie wiem, cokolwiek. Chciałem poczuć choć trochę jego ciepła które jest gdzieś tam w środku, jego bliskości, której tak mi brakuje.

Położyłem się na łóżku, a moja głowa kolejny raz zetknęła się z poduszką która już nie jedno załamanie słyszała. Która wchłonęła tyle łez, że jej pierze przesiąkło moją goryczą, smutkiem i strachem przed kolejnymi dniami. Która zawsze dawała mi ukojenie po męczącym dniu, pozwalając w końcu odpłynąć by choć na chwilę zapomnieć o tym koszmarze.

Tym razem chłonęła łzy dezorientacji, zawodu i poddania. Czego bym nie wymyślił, ten dupek zawsze jest na ważnym miejscu... Nieco to ironiczne, prawda? Na ważnym miejscu powinna tkwić osoba lojalna, która cię kocha i wspiera i przede wszystkim jest przy tobie. A czy Jackson taki jest? Oczywiście że nie. Ale ja chyba zawsze byłem dziwny i inny od reszty "normalnych" ludzi. 

Chciałbym przeżyć piękną miłość, z chłopakiem którego kocham od.. w sumie od zawsze. Chciałbym by był przy mnie w ważnych momentach i sprawiał, by życie z każdym dniem bylo ciekawsze i godne odkrywania jego sekretów. Ale najwyraźniej nie jest mi to dane. Może los chciał, by tak było i w takim razie musi tak być.

Mam wiele opcji, by wyrwać się od tego wszystkiego. Tak naprawdę mógłbym zmienić szkołę, zmienić miejsce zamieszkania. Rodzicom i tak to wisi, przecież pracują poza domem i więcej są w pracy niż w domu. Ale chęć bycia blisko niego jak gdyby przysłaniała te możliwości niczym najgęstszą  mgłą. Teraz tego nie robi, ale czy podejmę taką decyzję?

Zdecydowanie nie.





A więc...

Wszyscy dobrze wiemy, że początek opowiadania jest lepszy niż to co dzieje się teraz. Ostatnie dwa rozdziały są hmmm... beznadziejne bym to tak ujęła. Chciałam je usunąć i napisać od nowa, ale poszłam jednak za radą pewnej osóbki i po prostu lecę dalej.

Staram się teraz jak najbardziej powrócić do tych feelsów i opisów przeżyć itd bo gdy było tego więcej, to jakoś lepiej mi się pisało a raczej widziałam w tym jakiś większy sens u know :').

I teraz mam do was kilka pytań misie!
1. Co myślicie o zmianie Jacksona? Spowolnić ją czy jest okej? (Chce zaznaczyć że niedługo koniec)

2. Co robię źle, a co ewentualnie dobrze i ma zostać? (Jest to dla mnie bardzo ważne, nie patrzcie na to ze może być coś negatywnego, chce znać wasze szczere odpowiedzi, bez tego nie dam rady się poprawić)

3. Nwm czy pytałam w rozdziale 40 ( miałam problem z watt wiec jak wam się nie wyświetla to dajcie znać) ale czy chcecie pytania do bohaterów?

Najlepiej by było odpowiadać pod pytaniami ♡

( tak tak, wiem co sb myślicie, rozdziały nie są regularnie i jeszcze pytaniami sypie xd)

Także juz standardowo, mam nadzieję że się spodobał rozdział i do następnego 💕 ily!  💖

✔Give Me Love / MarksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz