#9

10 2 0
                                    

Pov.Mark

Wyprowadziłem go na zewnątrz bo nie chciałem martwić Sky.Gdy wyszliśmy chłopak spuścił głowę.

-o co tu do cholery chodzi ?!

Krzyknąłem zirytowany.nie powinien wtrącać się w moje i Sky co ważniejsze życie.to jej sprawa z kim sie spotyka.

-bo ja jestem zazdrosny

Wyszeptał cicho.

-i?

Troche się zdenerwowałem

-nie spotkaj się ze Sky

Po czym spuścił głowę i łza popłynęła mu po policzku.nie wiedziałem co mam zrobić.

-nigdy ja ją kocham,czy tego chcesz czy nie!!!

Wykrzyczałem na niego.trochę przesadziłem bo Sky w tym momencie wyszła z kafejki.kiedy Jacob był cały we łzach.

-co tu się dzieje?

-Sky on

Powiedziałem niepotrzebnie

-on sobie już idzie

Spojrzałem na bruneta wrogo

-tak Sky ja już was zostawię samych

Pov.Jacob

Walnąłem smutną minę co nawet nie skruszyło Sky.wiem zdradziłem ją i nie jesteśmy już razem ale ja ją tak szybko nie zostawię.zrobię to specjalnie Markowi niech wie że zemną się nie zadziera.więc podszedłem do Sky i chwyciłem lekko jej policzki po czym ją pocałowałem.nie wiem dla czego ale oddawała każdy mój pocałunek po czym się uśmiechnęła.

-nienawidzę cie

Cicho mi wyszeptała do ucha i co i kopnęła mnie w krocze.ała, to zabolało bardzo bolało.

-Sky czemu?

Łzy spłynęły mi po policzku . Przecież mi na niej nie zależy .a może jednak nie to niemożliwe.Sky pociągnęła go za rękę i poszła do hotelu.no świetnie teraz mnie zostawią samego zwiniętego przed kafejką.

Pov.Sky

Wkurzył mnie.powinien mnie całować jak tego niechce.wie że straciłam do niego zaufanie niech wie że ze mn nie jest tak łatwo.

-Sky?

Spytał mnie blondyn pod hotelem .spojrzałam na niego.

-może to nieodpowiedni moment ale...

Chwila niezręcznej ciszy nie lubie jej

-kocham cię

Powiedział po czym niepewnie się do mnie zbliżył a ja pocałowałam go w wysokie czoło i poszłam do pokoju.chłopak szedł za mną kiedy ja powiedziałam.

-ja ciebie też

Podbiegł do mnie i ustał przede mną. I spojrzał na mnie zdziwiony.

-coś nie tak?

Zapytałam bo patrzył się na mnie

-nic tylko ja uwielbiam na ciebie patrzeć

Uśmiechnął się cwaniacko po czym poszedł do pokoju.w drodze do niego powiedział

-dobranoc

-dobranoc

Mark mimo że jest starszy od jacoba o rok to jest poważniejszy i miły,uprzejmy. Gdy o nim myślałam to robiły mi się rumieńce. Gdy weszłam do pokoju ujrzałam Jacob grzebiącego mi w telefonie.tak zostawiłam telefon bo byliśmy na basenie i Nie chciałam go zalać wodą.

-co ty tu do cholery robisz?

-Zoja mnie wpuściła

Podbiegłam do niego i wyrwałam mu telefon.o nie co on odwalił .napisał wiadomość do moich rodziców żeby przylecieli do nas bo chce im kogoś przedstawić.

-czemu ty to napisałeś?ale i tak tonic ci nie da bo przedstawię im Marka!!!

-ale mark wylatuje za dwa dni a twoi rodzice będą tu za trzy dni

Pobiegłam na plaże mimo że była 22 i usiadłam na kamieniu.po chwili usiadł koło mnie blondyn po czym mnie przytulił.lecz ja go odepchnęłam

-co się stało?

-oprucz tego że Jacob wciągnął mnie w niezłe bagno to chyba nic aaa no tak nie powiedziałeś o wyjeździe!

Łzy zaczęły spływać mi po policzkach które nie były już różowe a raczej blade tak jak moja skóra.

Ale znów ta cisza powinien coś powiedzieć ale nic nie mówi chciałabym aby teraz powiedział że to nieprawda ale jest cisza po chwili wstałam i poszłam w stronę wody.Mark stanął za mną trzymając mnie za biodra

-nigdy cię nie zostawię coś wymyślę

-------------------

Dziś może pojawić się nowy rozdział więc pilnujcie~autorka💙 blu

Marzenie?raczej tak |J.S,M.T.C.L.L.DWhere stories live. Discover now