#20

5 0 0
                                    

Pov.Mark

przylecieliśmy i jesteśmy w pokoju w hotelu.nie wien jak zacząć z nią rozmowę.dziewczyna wypakowuje ubrania do szafy i zaraz idzie wziąć prysznic.ja stoję za nią i obserwuje ją w ciszy.lubie to robić.

Pov.Sky

Chłopak śledził mój każdy ruch wzrokiem.nie powiem że to mnie stresuje.w pewnym momencie przez stres upuszczam swój telefon.gdy chciałam się schylić po niego chłopak zrobił to za mnie.gdy ujrzałam telefon łza spłynęła po moim policzku bo był pęknięty no tak a'phone jest delikatny bardzo delikatny.jednak i tak sie do niego przywiązałam.chłopak mnie przytulił i pocałował w skroń.

-kupie ci nowy,zobaczysz

-nie musisz ale jak ja skontaktuje się z rodzicami???

-ale chce i spójrz

Chłopak wyjął swój telefon i pokazał numer do obydwojga moich rodziców.ja się tępo na niego popatrzyłam.

-w razie czego zapisałem

Ja i chłopak zaczynamy się śmiać.cmokam go w nos,biorę onesie i ide pod prysznic.po chwili wyszłam z prysznicu i myje zęby.w pewnym momencie orientuje sie że za mną stoi chłopak a ja jestem w samej bieliźnie.podchodzi do mnie i ściska mój pośladek.ja cicho jęczę bo myłam w tej chwili zęby i mi to przeszkadzało.gdy Mark chciał mnie pocałować w szyje zadzwonił telefon chłopaka.podbiegłam do telefonu był wyświetlony kontakt mojej mamy.odebrałam

-halo?Mark czemu Sky nie odbiera?

-mamo to ja.telefon mi się rozwalił i niemoge do cb zadzwonię ani odebrać.

Mama cicho się zaśmiała i powiedziała

-mam ci co ważnego do powiedzenia.

-co takiego?

To co usłyszałam zwaliło mnie z nóg

Pov.Mark

Gdy wyszedłem z łazienki ujrzałem Sky stała do mnie tyłem chyba płakała.podszedłem do niej.dziewczyna się odwróciła i była uśmiechnięta

-co sie dzieje?

Zapytałem zdezorientowany.dziewczyna podeszła blisko mnie i powiedziała.

-napewno?

Zapytała.pokiwałem głową na tak.

-no więc pamiętasz gdy rozmawialiśmy o tym domu?

-tak i..

-i rodzice zgadnij

-zgodzili się?

Dziewczyna się uśmiechnęła pod nosem.znaczyło to że tak.przytuliłem ją i pocałowałem ją w głowę.dziewczyna wtuliła sie we mnie bardziej.nagle z moich oczu zaczęły sie wydobywać łzy.nie łzy smutku tylko szczęścia.staliśmy tak chwile i dziewczyna zapytała

-a wiesz co w tym najlepszego?

Pomruczałem w formie zapytania.

-będę tam mieszkać bez rodziców

Odsunąłem się od dziewczyny i spojrzałem jej w oczy.

-ale....

Przerwała mi

-tak będą tam za tydzień.

Patrzyłem dalej w jej piękne oczy. musnąłem jej usta a ta odpowiedziała

-może dziś na coś ci pozwolę?

Dziewczyna popatrzyła na mnie kusząco.chciałem ją zdziwić i zacząłem łaskotać dziewczynę.

-a może na to

Zacząłem namiętnie całować dziewczynę.owinęła nogi wokół moich bioder.złapałem ją za pośladki na co ta cicho jęknęła w moje usta i powiedziała między pocałunkami.

-a..ty..wiesz..że..nie masz..na co ..liczyć??

-wiem

Odparłem dalej całując dziewczynę

-i tak będę próbował

Dziewczyna oderwała się ode mnie i zaśmiała się.

-o co chodzi?

Dziewczyna popatrzyła na mnie i powiedziała przez śmiech

-powiem Jacobowi że jesteś niewyżyty sexualnie

Znowu zaczęła się śmiać na co ja położyłem się do łóżka.dziewczyna uspokoiła się położyła obok mnie.wtuliła się w mój tors a ja objąłem ją ramieniem.w środku nocy dziewczyna zaczęła kaszleć i nie mogła oddychać.

-torebka

Wypowiedziała przez kaszel.wyskoczyłem z łóżka jak poparzony i pobiegłem po torebkę.podałem ją dziewczynie a ta wyciągnęła z niej taki mini inhalator dla osób chorych na astmę .nic mi o tym nie mówiła.wzięła dwa wdechy i przeszło jej.nie wierze to dla tego chciała przerwy?i nic mi o tym nie mówiła.patrzyłem na nią z niedowierzaniem.

-Sky?

dziewczyna się rozpłakała i pobiegła do łazienki.stałem już tam chyba 5 minut i dalej czekam aż dziewczyna wyjdzie.w końcu decyduje się wejść do środka i to co zobaczyłem mnie przeraziło.......

Marzenie?raczej tak |J.S,M.T.C.L.L.DWhere stories live. Discover now