Rozdział 5

186 10 5
                                    

Kentine's POV

Wyszedłem naprawdę szybko z domu, nie miałem czasu nawet dokończyć gry z Kasią. Ta dziewczyna na prawdę mnie zastanawiała i wszytko się niby zgadzało. Podobne rysy twarzy, to samo imię i nazwisko oraz ten uśmiech jestem pewny że rozpoznał bym go wszędzie, lecz z drugiej strony to nie mogła być ona. Ma inny charakter zdecydowanie inny, a może to dlatego że mnie nie zna nie rozpoznaje ?

Nagle zorientowałem się ze jestem już prawie na miejscu. Gdy stanąłem pod drzwiami otworzyła mi je jakaś dziewczyna uśmiechnęła i zaprosiła do środka za nią zobaczyłem siedzącego na krześle Maxa.

-Stary co to za ważna sprawa! -powiedziałem zdyszany.

-Serio? Żadnego cześć?  -roześmiał się.

-Dobra! Cześć! O co chodzi! -naprawdę mnie wkurzył.

-To może od początku ;)

-NIE WKURWIAJ MNIE!!!

-Spokojnie ;) więc poznaj Kingę.

Dziewczyna podeszła i podała mi rękę witając się oczywiście zrobiłem to samo po czym puściłem Maksowi spojrzenie zabójcy nie wiedziałem czy jestem bardziej wściekły czy zawiedziony.

-Ja Cię chyba zabiję...
wiesz o tym? -powiedziałem najspokojniej jak tylko umiałem.

-Słodko 😉 -odpowiedział

Kinga się zaśmiała a ja już nie mogłem wytrzymać więc usiadłem na krześle obok niego.

-Ty skończony debilu... wiesz co zrobiłeś... -położyłem głowę i ręce na stole.

Siedziałem tak dłuższą chwilę po czym zaczęliśmy rozmowę.

Nagle zaczął dzwonić telefon tym razem nie mój, lecz po chwili spostrzegłem że Kinga go odebrała.

-Co jesteś sama!? Znów!? Brawo geniuszu! -zaczęła płakać ze śmiechu.

-Coś się stało? Kto dzwoni? -zapytał Max. 

Kinga nie mogła opanować emocji więc położyła telefon na stole i włączyła głośno mówiący.

-Hahaha... -,- bardzo śmieszne...
Teraz mi powiesz czy przyjdziesz czy nie ? - słychać było że osoba mówiąca z telefonu była poirytowana. Lecz dalej było słychać głośny śmiech Kingi - przypominam ci że znam Cię od zerówki i mam parę twoich fajnych zdjęć które napewno twój nowy kolega zechce zobaczyć ☺

Kinga szybko się opanowała i zrobiła poważną minę.

-A ja mam parę słodkich zdjęć z tobą i  malutkim Kenem.

"Kenem?! O co tu chodzi!? To o mnie?!" Sam nie wiedziałem co mam myśleć z kim ona gadała? Zdawałem sobie dużo pytań Ale chciałem dowiedzieć się więcej.

-Ok ok nie zapomnij mi wysłać 😘 -chyba nic sobie z tego mi robiła.

-Dobra ja spadam Kasia mam gościa pa!

-Pa

Miałem całkowity mentlik w głowie i nie wiedziałem co myśleć... chciałem sprawdzić ostatnią rzecz.

-Czy mógłbym zobaczyć tę zdjcia ? -zwróciłem się do niej grzecznie.

-Jasne !!!

Od razu mi je pokazała gdy je zobaczyłem nie miałem już żadnych wątpliwości, byłem tak szczęśliwy że   szybko wstałem z krzesła nawet się nie żegnając i pobiegłem do mojego domku.

Od razu mi je pokazała gdy je zobaczyłem nie miałem już żadnych wątpliwości, byłem tak szczęśliwy że   szybko wstałem z krzesła nawet się nie żegnając i pobiegłem do mojego domku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-----------------------------------------------------

Chciałam wam niesamowicie podziękować za aktywność i miłe komentarze to naprawdę motywujące.  💓💙💚
Przypominam o obserwowaniu mnie by być na bieżąco.
Jeszcze raz dziękuję💞💟

NieśmiertelnikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz