29. Wśród tłumu ludzi byli sami, ale szczęśliwi.

587 80 18
                                    


OMG ZAPOMNIAŁAM O TEJ SCENIE! To mi pokazuje ile faktycznie wycięłam scen do książki papierowej. Okropna jestem xD


Znów czekała nas wędrówka dziesiątkami korytarzy, przy których ja już się bym zgubiła siedem razy. W końcu po dwudziestu minutach wędrowania stanęliśmy przed kolejnymi drzwiami, lecz tym razem to Suga poprosił mnie bym je otworzyła.

- Uważaj może być głośno. - Rzekł tylko, a ja z bijącym sercem otworzyłam drzwi.

Rzeczywiście wrzask tysiąca dziewczyn był wręcz przytłaczający. Stanęłam jak wryta analizując to gdzie się znalazłam. Tłumy dziewczyn kłębiące się pod niską sceną, na której stał długi stół a przy nim siedziała cała siódemka. Zaśmiałam się krótko patrząc na to wszystko ze szczerą radością. Najbliżej z nas siedział Suga o czarnych włosach jako ostatni. Po jego lewej siedział Jimin, potem Jin, Rap, Kookie, Hobie i V. Rozdziawiłam buzie. Było to spotkanie fanowskie, a sądząc po kolorze włosów chłopaków musiał być to rok 2017. Lecz ja nadal nie miałam pojęcia czemu akurat to wspomnienie jest takie ważne. Czemu akurat to mi pokazał.

- Czemu tu? - Spytałam.

- Nie widzę nic nadzwyczajnego.
Pochylił się z dzikim uśmiechem prawię kładąc mi brodę na ramieniu. Wyciągnął palec i wskazał na długą kolejkę czekających dziewczyn na podpisanie albumu. Mój wzrok wędrował za palcem Yoongiego, aż w natrafił na czubek jasnej głowy, a właściwie na dwie jasne blond czupryny. W tłumie Azjatek stały dwie Europejki ubrane w czarne koszulki. Jedna miała czarną sukienkę i t-shirt, a druga jeansowe sorty. Ta w sukience miała długie dobierane warkocze sięgające za łopatki, ta w szortach miała rozpuszczone włosy do łokcia.

- To ja! - Wrzasnęłam od razu zasłaniając usta dłońmi z obawy, że ktoś mnie usłyszy. Suga wybuchnął śmiechem klaszcząc w dłonie. Nikt nie zwrócił na nas uwagi.

- To ja i Alex! - Powtórzyłam.

- Zgadza się. - Skinął głową. Stał prawie opierając się o krzesło, na którym jednoczesne siedział jakieś cztery lata temu i teraz...

Minę miał człowieka zadowolonego z faktu, że udała mu się niespodzianka. Znów zerknęłam na siebie. Ależ to było dziwne uczucie móc oglądać siebie. Nie przypominało to filmu, bo wiedziałam, że nikt mnie wtedy nie nagrywał.
Przede mną stała Alex, a nasza kolej miała być za dwie dziewczyny.

- Mogę podejść bliżej?

- Enjoy! - Zaśmiał się ponaglając mnie dłonią. Sam zeskoczył ze sceny i podszedł do tłumu fanów i oparł się o barierkę, by móc obserwować mnie z perspektywy typowego fana. Założył ręce na piersiach i czekał.
Ruszyłam do siebie na sztywnych nogach i zatrzymałam się przy krześle V. Pamiętałam doskonale co do każdego wtedy powiedziałam. To nie było nasze pierwsze spotkanie. Pierwsze miało miejsce w Polsce, ale interakcja z nimi trwała maksymalnie dwie sekundy na każdego więc wtedy wraz z Alex postanowiłyśmy, że pojedziemy do Korei, by spotkać ich tak, jak trzeba i móc z nimi porozmawiać, nawet jeśli miałoby to trwać pół minuty.
Gapiłam się na siebie jak stoję przed V z szerokim uśmiechem. Przywitałam się z nim, a chłopaka na chwilę wcięło, gdy znów usłyszał angielski. Potem zaczęłam mówić, gdy on podpisywał album.

- Tae, podziwiam twoją ekspresje. Twoje poczucie humoru jest w stanie poprawić mi dosłownie każdy dzień.

- Uśmiechaj się często. - Powiedział tylko przybijając mi piątkę. Wyszczerzył się w najszerszy uśmiech, jaki do tej pory widziałam i ruszyłam dalej.

Następny był Hobi, dla którego miała specjalnie przygotowany tekst. Powtarzałam go tyle razy głowie, że nawet mówiłam go przez sen. Zasługiwał na to.

*TOM I*UCIELEŚNIONE EMOCJE VIVID AURUMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz