Dla SuperWika5000
Dzięki za wsparcie! ❤️
****************************************************************
- A niech mnie! To żeś się wkopał Agreste! - odparł Bastien Cartier gdy jego najlepszy przyjaciel Felix Agreste opowiedział co postanowił jego ojciec podczas wczorajszej kolacji.
- Nic nie mów! - prychnął Felix – To jakaś porażka! Skąd ja teraz wytrzasnę sobie żonę i to taką, co będzie pasować moim rodzicom?
- Niech to motyla noga! - mruknął, na co Felix spojrzał na nigo groźnie – Wybacz. Zapomniałem, że nie lubisz tego zwrotu... Chociaż nie wiem czemu...
- To mało istotne. - odparł młody Agreste rozglądając się dookoła. - W ogóle, gdzieś ty mnie przyprowadził?
- To najlepsza kawiarnia w Paryżu. Miałeś ochotę na coś słodkiego to cię zaprowadziłem.
- Czy obsługa tego lokalu umarła? - mruknął zdegustowany
- Spokojnie, zaraz ktoś przyjdzie.
Znudzony Felix spojrzał w okno na ruchliwą ulicę Paryża. Nagle zmarszczył brwi.
- Cholera – burknął.
- Co jest?
- Nie mogę nawet spokojnie zjeść ciastka żeby nie zobaczyć gęby mojego brata kretyna – odparł spoglądając w nadąsaną twarz Adriena Agresta, który właśnie siadał razem z Nino przy jednym ze stolików.
- Wygląda na to, że będą jeść na dworze. Nie zwracaj na nich uwagi.
- Nie zwracać na nich uwagi? Adrien chce mnie ograbić z majątku, a ty mi mówisz żebym nie zwracał na niego uwagi? - jęknął Agreste.
- Nie ma co się trząść nad tym tematem tylko działać - odparł rzeczowo Bastien. – Musimy się zastanowić jak ci załatwić... ehm... żonę...
- Masz rację. Nie mogę zaprzątać sobie tym debilem głowy. - poparł przyjaciela Felix choć dostawał gęsiej skórki gdy usłyszał za oknem kawiarni śmiechy już całej gromadki kolegów jego brata.
- Myślę, że po prostu powinieneś znaleźć sobie jakąś w miarę przyzwoitą dziewczynę, spotkać się z nią kilka razy i jak coś zaiskrzy to od razu ją brać. Jesteś inteligentny, przystojny, bogaty... Ze znalezieniem sobie dziewczyny nie powinieneś mieć problemu.
- Ze znalezieniem sobie dziewczyny raczej nie, gorzej będzie z przytrzymaniem jej przy sobie. - mruknął ponuro blondyn.
Niestety Felix miał rację. Po mimo wielu podobieństw do swojego brata Adriena Felix różnił się od niego tym, że odziedziczył charakter oraz romantyczność po swoim ojcu. Do tej pory to, w jaki sposób Gabriel Agreste oczarował Emilie Sorel pozostaje wielką zagadką... Tak czy owak Felix pomimo swych atutów, w kontaktach z kobietami nie należał do mistrzów. Głównie je zanudzał swoimi drętwymi żartami oraz opowieściami o swoim jakże ciekawym hobby, jakim było zbieranie znaczków.
Wtem do środka kawiarni wszedł jeden z kolegów jego brata bliźniaka – Kim. Chłopak w czerwonej bluzie, ciemnych dresowych spodniach i sportowych butach podszedł do kasy najwyraźniej ich nie zauważając i zaczął dzwonić dzwonkiem aby przywołać obsługę.
Nagle zza zaplecza wyłoniła się kobieta o azjatyckiej urodzie.
- Bardzo przepraszam ale ja i moi koledzy siedzimy już dość długo pod kawiarnią i nikt nas jeszcze nie obsłużył...
CZYTASZ
MIRACULOUS: Francuska mafija
Fiksi PenggemarNiesamowita historia o perypetiach najsławniejszej rodziny mafijnej w Paryżu - rodzinie Agreste.