* Dla Pani MelanieVanilla za miłą dyskusję 😊 . Podziękowania także dla MagdaBojler za przedstawienie swojej opinii w komentarzach 😘 *
A więc oficjalnie... Chyba najbardziej lubicie Nathaniela🧡 XD
No ale pomijając tych, którzy nie głosowali większość woli Adriena i kocha całym serduszkiem Adrienette ❤️
Okej, co kto lubi XD Nie neguję waszych gustów. Adrien jest spoko aczkolwiek jak dla mnie trochę za dziecinny.
Osobiście wolę Lukanette i ogólnie kocham Lukę. 💙 Chłopak jest zajebisty. Ma świetną stylówkę. Do tego chłopak z gitarą... O matko!~ No kocham go! 😍 Do tego jest dojrzały, czuły i inteligentny, co myślę, że by się przydało Maryśce... Dlatego uważam, że w serialu Lukanette jest potrzebne tak samo jak i Adrigami. Nasi główni bohaterowie przez te związki mogliby się wiele nauczyć. 👍🏻
Nie ukrywam, w tym opku Lukanette będzie nie raz. Ale fanów Adrienette uspokajam (i spojleruję, sorry), że wasz ship zwycięży... kiedyśtam. 😅
Nie przedłużając... Zacznijmy naszą czytankę...
🤩Oczywiście jak zwykle gwiazdki i komentarze mile widziane. 🤗
**************************************************
- ...oświetlenie mamy, sprawne głośniki są... - wyliczała pani Anarka Couffaine wykreślając kolejne rzeczy z listy. – Okej. Dział koncertowy jest cały. Dział piknikowy?
- Koce i pufy są, lampki są, grill jest cały, polowe lodówki też – odparł Luka. – Wszystko jest.
- Wspaniale! Pozostało tylko uszykowanie jedzenia. Ale tym zajmiemy się jakiś dzień przed. Załatwiłeś te ciastka z piekarni?
- Tak, wszystko będzie na czas.
- Mam nadzieję, że obędzie się bez żadnych rewelacji... - mruknęła kobieta patrząc z ukosa na syna.
- Mamo daj już spokój z tym moim nosem.
- Dobrze no, dobrze... - pani Couffaine uniosła ręce w poddańczym geście. – Po prostu nie spodziewałam się, że pierwszy raz po twoim przyjeździe zobaczę cię opuchniętego na twarzy. Nie dosyć że Malarze grasują po mieście, o innych mafiach nie wspominając, to jeszcze przyjechałeś do domu pobity! Nawet nie masz pojęcia jak się przestraszyłam! Wiesz, ciężko mi jako matce znieść widok pobitego dziecka, nawet jeśli jest dorosłe.
- Wiem – westchnął niebieskowłosy przewracając oczami.
- A co do dzieci... Może byś wychylił nosa z pokoju i poszukał jakiejś panny?
- Mamo!
- Co „mamo"?! Teraz to masz zajęcia związane z rodzinną imprezą ale później schowasz się do swojej kajuty i tyle cię widzieli! A ja bym chciała mieć wnuków w swojej załodze! Na Julekę nie mam co liczyć to przynajmniej ty na coś się zdaj! Wiem, że jesteś hetero! Nie wymigasz się!
Luka tylko spojrzał z politowaniem na rodzicielkę. Nie ma co... mamusia się starzeje. Dzieci odchowane, zaraz pójdą w swoją stronę, ich łódź zrobi się pusta. Teraz przyszedł czas dla niej by zostać babcią i rozpieszczać wnuki... Przynajmniej ona to czuje...
- Mamo to nie czas na dzieci.
- A kiedy będzie? Jak będziesz taki stary jak ja?!
- Nie jesteś stara.
CZYTASZ
MIRACULOUS: Francuska mafija
Hayran KurguNiesamowita historia o perypetiach najsławniejszej rodziny mafijnej w Paryżu - rodzinie Agreste.