Pov Luke
Obudziły mnie krzyki z pokoju obok. Kiedy uświadomiłem sobie kto tam mieszka od razu zerwałem się z łóżka i pobiegłem do tamtego pokoju. Spała tam Olivia, której najwidoczniej śni się koszmar (Brawo Sherlocku ;)~dop. autorka) bo rzucała się cały czas na łóżku. Mamrotała coś pod nosem, że to ją ma ktoś zabić, a nie jej rodzinę, którą kocha. Potem uspokoiła się na dłuższy czas, a ja korzystając z okazji próbowałem ją obudzić, ale się nie udało, a po około dziesięciu minutach zaczęła płakać. Serce mi się krajało kiedy tak na nią patrzyłem i ani się obejrzałem siedziałem u niej już pół godziny i nadal nie udało mi się jej obudzić.
-Olivia... Olivia...Olivia!-w końcu krzyknąłem bo już nie wytrzymywałem, ale przynajmniej podziałało bo się obudziła.
-Co się stało?-zapytałem-Od pół godziny próbowałem cię obudzić.
-Nic, spokojnie... Idź spać...-powiedziała wystraszonym głosem.
-Nie. Nigdzie nie pójdę dopóki mi nie powiesz co ci się śniło, że nie dało się ciebie obudzić.
-Nic takiego... Zwykły koszmar i tyle...Ale... Mógł byś nic nikomu nie mówić? Proszę...
-Jasne. Nic nikomu nie powiem, ale idź spać bo widać, że jesteś zmęczona.
-Dobrze. Dobranoc-powiedziała cicho.
-Dobranoc księżniczko. A gdyby coś się jednak działo to możesz zawsze przyjść do mnie.
-Okey. Dziękuję.
-Nie ma za co. Jeszcze raz dobranoc księżniczko.
Wyszedłem z jej pokoju i poszedłem do siebie gdzie od razu padłem na łóżko i niemalże po sekundzie zasnąłem. A śniłem o pewnej dziewczynie, która mieszka za ścianą...
Pov Olivia
Kiedy Luke wyszedł z mojego pokoju jakieś pół godziny szlochałam w poduszkę, aż w końcu zasnęłam. A śniłam o pewnym blondynie, który mieszka za ścianą...
~~~~~~
3/5
Przepraszam, że takie krótkie, ale na dłuższych kończy mi się wena więc... Chyba mnie rozumiecie prawda?
CZYTASZ
Fucking feelings
ActionPomimo przeciwności losu i kłód jakie podkłada jej pod nogi los, dziewczyna w końcu zaznaje szczęścia. Tylko przez co musiała przejść by na to szczęście zasłużyć? To już inna historia, która znajduje się w tej książce. Przeczytajcie, a dowiecie się...