1. Wasze pierwsze spotkanie

2K 156 35
                                    

Shoin/Czerwony: Siedziałaś w ławce i patrzyłaś jak w okno uderzają krople deszczu. Nauczyciel przyszedł dopiero po kilku minutach z jakimś chłopakiem. Nie przejęłaś się jednak tym zbytnio i dalej patrzyłaś w okno.

- Klaso, to jest Shiraishi Shoin. Wasz nowy kolega. Przywitajcie go miło. - Nauczyciel zwrócił się do całej klasy. - Opowiedz coś o sobie i zajmij miejsce. - Tym razem zwrócił się do nowego ucznia, który pokiwał tylko głową z uśmiechem. Dopiero teraz postanowiłaś na niego spojrzeć. Chłopak posłał w Twoją stronę uśmiech i przeleciał wzrokiem po klasie.

- Nazywam się Shiraishi Shoin. Moim hobby są różne sztuki walki... - Zamyślił się. - I to wszystko...

- Ooo... - Powiedział klasowy plastik. - Czuje, że będziemy się świetnie dogadywać! - Zatrzepotała rzęsami i oparła się o swoją rękę.

- Ta... - Mruknął chłopak, a jego nastrój zmienił się w kilka sekund. - Mam nadzieje, że nie. - Dodał i nie patrząc na [I/K/P - Imię klasowego plastiku] podszedł do Twojej ławki i usiadł obok ciebie.

- Hej! - Przywitał Cię znów innym nastrojem.

- Witaj... - Podniósł brwi oczekując, aż powiesz mu swoje imię. - [T/N - Twoje nazwisko] [T/I - Twoje imię]. Reszta lekcji minęła normalnie. Chłopak o dziwo uważał i nie męczył Cię swoją osobą.

Shino/Niebieski: Przekraczałaś właśnie próg szkoły. To był Twój pierwszy dzień. Nagle usłyszałaś głośne krzyki i masę najróżniejszych przekleństw. Pobiegłaś za dźwiękami. Dotarłaś do małego korytarzyka rzadko odwiedzanego przez uczniów. Na ziemi leżał śmietnik, a wszystkie rzeczy znajdujące się w nim rozrzuciły się po całej podłodze. Podniosłaś wzrok i zobaczyłaś chłopaka o brązowych włosach. Z jego ust wydobywała się masa przekleństw o których istnieniu nie miałaś nawet pojęcia. Kiedy owy chłopak Cię zauważył zamilkł.

- Czym zawinił Ci ten śmietnik? - Spytałaś wskazując na przedmiot leżący na podłodze. Chłopak tylko prychnął głośno, zarzucił kaptur na głowę, schował ręce do kieszeni i odszedł. Postanowiłaś posprzątać bałagan jaki zostawił. Podczas sprzątania zauważyłaś zeszyt na którym pisało Sonoda Shino. Schowałaś zeszyt do swojej torby i poszłaś na lekcje. Oczywiście okazało się, że chodzisz z nim do klasy, ale nie miałaś okazji zwrócić mu własność. Postanowiłaś, więc, że zrobisz to jutro.

Hisato/Fioletowy: Dziś minął tydzień odkąd zaczęłaś naukę w tej szkole. Przechadzałaś się właśnie korytarzem obserwując uważnie wszystko dookoła. Szkoła była duża, a ty nie chciałaś się w niej zgubić. Nagle zauważyłaś jak Twój wychowawca krzyczy na jakiegoś chłopaka. Ten stoi tylko obojętnie i przytakuje mu głową. Nauczyciel w końcu łapie się za głowę i odwraca w Twoją stronę.

- Och, [T/N]... - Mówi cicho. - Oprowadzisz tego idiotę po szkole? Powinien być tu tydzień temu, ale jednak postanowił to olać. - Zmierzył wzrokiem wcześniej wspomnianego.

- Oczywiście. - Pokiwałaś głową nie odwracając wzroku od chłopaka. On tylko stał oparty o ścianę i wpatrywał się w swoje włosy, które opadały mu na oczy. Nauczyciel odszedł, a ty podeszłaś radosnym krokiem do chłopaka.

- Witaj! Nazywam się [T/N] [T/I]. - Powiedziałaś radośnie.

- Hoshino Hisato... - Odpowiedział i odszedł.

- A-Ale... miałam Cię... - Niestety jego już nie było. Westchnęłaś i poszłaś do swojej klasy.

Kenji/Czarny: Wracałaś właśnie do domu. Dziś był dość ciężki, pierwszy dzień szkoły. Do Twojej klasy doszło kilka nowych osób, a kilka starych niestety ją opuściło. Nagle poczułaś coś na nodze. Zmarszczyłaś brwi i spojrzałaś w dół. Mało brakowało, żebyś dostała zawału, kiedy zobaczyłaś jak na Twojej stopie leży wielki, czarny wąż. Pisnęłaś tak głośno, że zwierzę speszyło się i owinęło wokół Twojej nogi ściskając ją mocno. Po Twoich policzkach zaczęły spływać łzy. Bałaś się okropnie.

[ZAWIESZONE] Ninja Boyfriend ScenariosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz