Siedziałam i czekałam. Świeczka, którą zapaliłam jakieś dwie godziny temu, wypaliła się już w połowie. Zamiast myśleć co powiedzieć, ja potrafiłam się skupić tylko na tym promieniu. Wzięłam głęboki wdech. Czułam się jak w jakiejś telenoweli. Podparłam głowę na dłoni, a po moim policzku spłynęła łza. Dlaczego nie mogłam pokochać kogoś innego? Dlaczego akurat Andy? Ten który ma żonę i teraz dwójkę dzieci w drodze? Wiedziałam, że z Juliet będzie szczęśliwszy. Ja też sobie kogoś znajdę, a póki co Isaac o mnie zadba. Jak na zawołanie usłyszałam trzask drzwi. Słyszałam kroki, które były coraz bliżej. Jakiś kobiecy roześmiany głos coś mówił, ale nie potrafiłam się na nim skupić. Gdy weszli do kuchni, Isaac zatrzymał się. Widział, że coś jest nie tak. Z moich oczu płynęło coraz więcej łez.
- A kto to? - zapytała brunetka, wskazując na mnie palcem. Nie miałam siły by jakkolwiek się odezwać, dlatego patrzyłam tylko na przyjaciela.
- Myślę, że musisz już iść - powiedział cicho. Dziewczyna spojrzała na niego oburzona i coś powiedziała, ale nawet nie zdążyłam przetrawić co to było, ponieważ już jej nie było w pokoju.
Isaac podszedł i ukląkł przy mnie.
- Gdzie jest Jake? Dlaczego jesteś sama? Co się stało? - zapytał. Nie potrafiłam mówić. Zaczęłam ryczeć. Nie mogłam opanować emocji. Isaac przytulił mnie, a ja potrafiłam tylko płakać. Dlaczego wszystko musiało się zjebać? Czułam się jak ostatnia dziwka. Najpierw byłam kochanką, a teraz planowałam prosić o coś przyjaciela, co może przekreślić cały jego styl życia. Nie chciałam tego robić. Widziałam, że nie dałabym rady również usunąć lub oddać swojego dziecka, które powstało ze szczerej miłości.
- Isaac, ja tak bardzo żałuję - powiedziałam.
- To nie twoja wina - odparł. Wciąż mnie przytulał. Czułam się coraz gorzej. Wiedziałam, że w końcu muszę mu powiedzieć. Wolałam to odłożyć, jak najdłużej się dało.
- Wszystko jest moją winą, rozumiesz? Mogłam mu się oprzeć, mogłam go nie szukać, mogłam dać za wygraną, mogłam być teraz z jego bratem, mogłam być ustawioną do końca życia, jednak nie potrafiłam bez niego żyć, a teraz będzie jeszcze gorzej - powiedziałam.
- Co to znaczy? - zapytał. Patrzyłam prosto w jego szare oczy i nie mogłam znaleźć słów. On nic nie rozumiał.
- Jestem w ciąży - szepnęłam. Isaac zamarł. Zamknął oczy i zacisnął wargi. Starał się być spokojny, ale gdy otworzył oczy w jego tęczówkach szalała burza.
- On nie może wiedzieć. On powinien się zająć żoną. Ona była pierwsza, to ona ma do niego prawo - powiedziałam, wiedząc co będzie chciał zrobić.
- A co z tobą? - zadał pytanie. Spojrzałam w jego oczy i już nic nie musiałam mówić. On wszystko wiedział. Wstał. Westchnął i złapał mnie za rękę. Również wstałam. Nie patrzyłam na niego. Podłoga wydawała się bardziej fascynująca. Byłam winna. Każdy kto mnie spotkał musiał zapłacić jakąś cenę.
Isaac złapał mnie za podbródek i uniósł moją twarz. Patrzył mi prosto w oczy.
- Wiem, o co chcesz prosić i to rozumiem - powiedział. Drugą ręką otarł moje łzy i dodał - Nie płacz głupia, to będzie dla mnie zaszczyt móc wychowywać twoje dziecko, chociaż uważam, że jestem do tego najmniej odpowiednią osobą.
Zaśmiałam się na jego wypowiedź i westchnęłam. Nie wydawał się jakoś bardzo zawiedziony.
- Koniec z panienkami? - zapytałam z niedowierzaniem.
- Teraz będę miał jedną, bardziej upierdliwą niż te wszystkie jednorazowe. - Zaśmiałam się w odpowiedzi - Ale nie myśl, że od razu ci się oświadczę.
- Prędzej bym zginęła niż przyjęła twoje oświadczyny - odparłam i tym razem to Isaac się zaśmiał. Wciąż patrzył mi w oczy.
- Gdy się tu wprowadziłaś od razu wiedziałem, że będą z tobą kłopoty skarbie - powiedział. Uniosłam brwi, patrząc na niego zdziwiona. On odpowiedział mi delikatnym uśmiechem, by następnie mnie przytulić. Mocno wtuliłam się w jego klatkę piersiową, by odetchnąć z ulgą. Andy miał Juliet, a ja Isaac'a. Wiedziałam, że chociaż jest chamem mogę na nim polegać i poprowadzi mnie przez życie.
Przepraszam was bardzo!
Moje życie ostatnio jest bardzo pokręcone. Uczucia w końcu się ruszyły, ale wolałam by się nie ruszały.
To jest już ostatni rozdział. Jutro powinien się pojawić epilog.
All The Love xx
CZYTASZ
Nasze piekło// Andy Biersack ✔
FanficLibby po wypadku zapomina większość rzeczy ze swojego życia, a w tym swojego ukochanego. Andy postanawia odejść, obwiniając siebie o wypadek dziewczyny. Po pięciu latach ich drogi znów się krzyżują, ale co jeśli oboje są innymi osobami i żyją w szcz...