Coś Tu Jest Nie Tak......

53 2 0
                                    


Zaczęłam pakować swoje rzeczy do walizki. Okazało się, że jest wszystko w porządku i nie ma powodu do paniki.
Ubrałam płaszcz, i udałam się po wypis.
Kevin pojechał do pracy. Było mi przykro, że spędza ze mną mało czasu.
Gdy wyszłam przed budynek naprzeciw mnie stała Francesca.

-cześć Amanda! -krzyknęła.

-cześć!-podbiegłam do niej i ją obiełam.
Skąd ty wiedziałaś, że jestem w szpitalu?

-no wiesz mam na to swoje sposoby-zaśmiała się. Wsiadaj

Usiadłam na przednim siedzeniu i sprawdzałam telefon. Myśli nie dawały mi spokoju zauważyła to Francesca.

-Co się dzieje Amanda?

Siedzałam w milczeniu.

-no mów co się do cholery stało?!

-Francesca............Ja........

-no co ja!?? Wysłowisz się. - powiedzała z niecierpliwieniem

-Ja...... Nie mogę tak żyć! - krzyknęłam.

Francesca nie wiedzała o co mi chodzi. Wszystko jej wytłumaczyłam. Ona siedzała w osłupieniu nie wiedząc co powiedzieć.

-I jeszcze do tego źle się czuję-dodałam

-Co masz na myśli mówiąc, że źle się czujesz?

-no sama wiesz.

-może ty w ciąży jesteś!

-no sęk w tym, że nie wiem - odparłam poprawiając włosy które spadały mi na czoło.

-jedziemy do apteki.

-ale po co to na pewno nie to!-zaprotestowałam.

Francesca  nie dała za wygraną.Zatrzymała się przed apteką i kupiła test. Pojechałyśmy do mnie do domu.

-Francesca dziękuję ci ale już sama sobie poradzę

-W porządku
a mówiłaś o swoich przypuszczeniach Kevin'owi?

-Nie jeszcze nie

Gdy francesca wyszła poszłam do toalety zrobić test. Gdy wyszłam z toalety okazało się, że na wynik trzeba będzie poczekać. Usiadłam bezradnie na sofie.
Usłyszałam
szelest. Udałam się po schodach na górę a tam zobaczyłam znowu
Hilde Green.

-czy ty możesz mnie w końcu przestać prześladować!?

-Zrobiłaś dużo więcej błędów niż ci się wydaje.

-co?co ty chrzanisz jakich błędów!?

-Dowiesz się w swoim czasie.-po tych słowach zniknęła. Zostawiła tylko białą kopertę. Podniosłam ją z ziemi i otworzyłam ją. Były to zdjęcia ludzi całych we krwi a na odwrocie jednej z fotografii napisany był szyfr a obok niego jakieś imię i nazwisko. Przyjżałam się bliżej.

*Rean Eastwood
Wiek: 23 lata
Zawód: lekarz
Specializacja: Neurochirurg
Data zgonu: 3.7.1995
Przyczyna zgonu: -----------

Wzięłam do ręki kolejną fotografię:

* Selena Fox
Wiek: 38 lat
Zawód: lekarz
Specjalizacja: psychiatra
Data zgonu: 7.8.1995
Przyczyna zgonu: -----------

Takich zdjęc z dokumentacjami było więcej. Usiadłam na łóżku i zaczęłam analizować. Wszystkie te osoby nie żyją wszyscy byli lekarzami. Zginęli w niewyjaśnionych okolicznościach tego samego roku i tego samego dnia. Otworzyłam laptopa zaczęłam szukać informacji na temat tych zgonów. Po jakiś dwóch godzinach znalazłam 
stary pożółknięty artykuł o dziwnych zgonach lekarzy. Zaczełam go czytać. rzeczywiście na liście było ok. 150 osób znalazłam te imiona i nazwiska które były na fotografiach. Wymiotowałam z obrzydzenia na widok zmaskakrowanych ciał.
Przeglądając następne zdjęcia zobaczyłam znajomą twarz-Marcela.

*Marcel Hug
Wiek: 26 lat
Zawód: Lekarz
Specjalizacja: ogólna
Data zgonu: 5.9.2000
Przyczyna zgonu: --------

-To nie może być prawda!!,on żyje! Kilka dni temu rozmawiałam z nim!! Rozpłakałam się. Wyszłam z pokoju. Wróciłam do testu. Usiadłam na krześle i podniosłam go. Wpatrywałam się w osłupieniu na dwie czerwone kreski które widniały na teście. Uśmiechnęłam się. Z jednej strony byłam szczęśliwa zaś z drugiej nie wiedzałam jak powiedzieć o tym Kevin'owi. Nie wiedzałam jak zaraguje............







L O N E L YOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz