Rozdział czwarty

33 5 1
                                    

Rozdział pisany ze współpracą z martyy677
Zapraszam ❤

Obudziłam się rano, nie wiedząc co się dzieje. Spanikowana podniosłam się z łóżka i nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Na łóżku leżał pół nagi Dejvid. Podbiegłam do niego i zaczęłam nim energicznie potrząsać.
-Dejvjd Dejvid obudź się pacanie!!!
Otworzył oczy, spojrzał na mnie i chytrze się uśmiechnął
-co nie podobała ci się nasza wspólna noc?
Nie mogłam uwierzyć ze mógł tak postąpić i ze łzami w oczach zamachnęłam się uderzyłam go w policzek po czym wybiegłam z pokoju.
Otworzyłam pierwsze drzwi jakie znalazłam na korytarzu po prawo i okazało się ze była to łazienka. Spojrzałam w lustro i nie mogąc uwierzyć w to co zrobiłam zwymiotowalam do ubikacji. Po wszystkim przemyłam twarz wodą i usiadłam opierając się o drzwi. Moje myśli krążyły wokół Dejvida i tego co się stalo.Nie mogłam uwierzyć w to ze byłam taka głupia i mogłam do tego dopuścić. Po chwili siedzenia usłyszałam pukanie i wręcz dobijanie się do drzwi.
-Julie? Julie??! Otwórz do cholery te przeklęte drzwi!!słyszysz mnie??
-odejdź stad chce być sama
-no sakarbieeee proszę cię otwórz
Uniosłam głowę do góry i wstałam. Przekręciłam klucz w zamku od drzwi i usiadłam na pralce chowając twarz w dłonie. Chłopak wszedł do łazienki i podszedł do mnie powoli. Chwycił moje dłonie i odsłonił moją twarz z zapłakanymi oczami. Patrzyłam się w podłogę z pochyloną głową w dół. Dejvid chwycił mnie za podbródek i uniósł go ku górze. Nadal patrzyłam w podłogę...
-skarbie spójrz na mnie..
-nie mogę....
-kochanie proszę cię spójrz na mnie.
Po chwili zastanowienia spojrzałam na niego i nasze oczy spotkały się... Zaczęłam w nich tonąć.. Patrzyłam się tak na nie bez końca..
-nic się nie stało kochanie wszystko będzie dobrze
Powiedział i zaczął pochylać się w moją stronę... Zamknęłam momentalnie oczy. Zaczęłam czuć jego oddech na moich ustach i.... To ciepło.
Nagle szybko otworzyłam oczy..

********************************8

Rozejrzałam się dookoła łapią za głowę...
O cholera co się stało moja głowa... Dajcie mi coś do picia...- Pomyślałam.
Niestety wszyscy jeszcze spali, a ja leże na podłodze..super. W ogóle co to za sen...był tak bardzo realistyczny... Nie wierze, że Dejvid mógłby tak zrobić na prawdę... No nic pora wstawać. Poszłam do łazienki póki była wolna i się ogarnęłam. Nie zajęło mi to dużo czasu więc zaczęłam robić śniadanie jajecznica, kawka i coś słodkiego na deser, idealnie! Chłopaki poszli do domu a my zaczęłyśmy jeść.

Po śniadaniu posprzątałyśmy i ja się pożegnałam bo musze już iść do domu. Wyszłam na autobus i jest mi tak cholernie zimno, że to jakaś masakra. Jak ja bym chciala mieć juz swój samochód....
Poczułam czyjś wzrok na sobie więc szybko się odwróciłam, szedł za mną jakiś chłopak, ale był cały zakryty bluzą więc nie rozpoznałam kto to..hmmmmm dziwne skądś znam tą sylwetkę tylko jeszcze nie wiem skąd..

AGAIN//Już nie wiem kim jestem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz