Gdy weszliśmy do mojego pokoju usiedliśmy na moim wielkim łóżku. Na szczęście dzień wczesniej posprzątałam booo nie ukrywam jestem trochę bałaganiarą, ale jak trzeba to wysprzątam na błysk. Była niezręczna cisza więc postanowiłam wziąć laptopa i włączyć jakąś muzykę. Czułam się dziwnie...tak nieswojo. Nie chciałam zaczynać rozmowy więc po prostu czekałam co się wydarzy..
-powiesz mi w końcu co to była za akcja?
-nie mogę-zatrzymałam się na chwilę bo poczułam łzy napływające mi do oczu-to jest dla mnie trudne i...nie jestem w stanie tego ci opowiedzieć...jeszcze nie...-przecież możesz mi zaufać to nie może być takie trudne, nie płacz
-jeszcze nie płacze i owszem jest i na razie nie powiem, przepraszam nie jestem na to gotowa...
-no dobrze już nie płacz i przytul się-mówiłam ci że nie płacze! po prostu oczy mi się pocą
-taa dobra ty jesteś to niemożliwe
-a jednak prawdziwe-zaczęliśmy się razem śmiać. Dejvid przełożył rękę za moją głowę i siedzieliśmy tak słuchając muzyki i rozmawiając, aż nagle...-chwila,chwila..Dejvid?
-tak?
-to przecież ty! to twoja piosenka! jestes popularny?!
-eeee no tak jakby trochę tak-słucham?! przecież się ciebie pytałam to powiedziałeś, że nie
-o nie nie zapytałaś czy mam swój klub z plakatami, a to nie prawda po prostu czasami koncertuje, a tak to zazwyczaj nagrywam z chłopakami albo sam piosenki i wrzucamy je na youtube
-ta
-no naprawdę
-dobra dobra ja już się dowiem wszystkiego zobaczysz
-proszę bardzo nie mam nic do ukrycia
-a tak zmieniając temat to...
-tooo?-zaczął mnie przedrzeźniać
-TOOOO gdzie mieliśmy jechać?
- a tooooo to juz moja tajemnica
-możesz mnie nie przedrzeźniać?
-nie
-głupi...
-no i fanie
Super nam się gadało jakbyśmy się znali conajmniej rok a to tylko kilka tygodni, zgłodniałam więc postanowiłam, że zrobię nam mini kolacje czyliii pizza! kto nie kocha pizzy?
-Dejv!
-coooo?-serowa czy ser,szynka,pieczarki
-to drugie!-odkrzyknął mi z pokoju, a ja zabrałam się za przygotowania
Gdy pizza była już gotowa nałożyłam nam po wielkim kawałku na talerze i nalałam chłopakowi cole, a sobie sok pomarańczowy bo chyba nie mówiłam, ale nie lubie gazowanego. Położyłam wszystko na tacy i ruszyłam w kierunku pokoju.
-kiedy mówiłaś, że idziesz zrobić pizze to naprawdę myślałem, że ją zrobisz a a nie wstawisz gotową do piekarnika
-eeeej ciesz się, że i tak żyjesz i nie spaliłam domu. Nie oczekuj co do mojego gotowania zbyt wiele, chyba że frytki- zaśmiała się a on mi zawturował
-spoko, zapamiętam to sobie, a tera dawaj bo zgłodniałem
W sumie nie smakowało to tak źle jak myślałam, że będzie. Po skończonym posiłku wybiła już godzina 20 i niestety mój czas się też skończył...
-Dejvi słuchaj bo ja mam czas tylko do 20 i moi rodzice nie pozwalają mi na dłużej, na prawdę nie chcę cię wyrzucać, ale będę miała później kłopoty a i tak mam ich już dużo, na prawdę przepraszam
-jasne, nic się nie stało i tak muszę już jechać bo mam kilka spraw do załatwienia związane z pracą- uśmiechnął sie do mnie i puścił mi oczko
-odprowadzę cię do dźwi
Przutyliliśmy się szybko i pożeganaliśmy się. Stałam oparta o framugę dźwi i obserwowałam poczynania chłopaka. Kiedy usiadł na swoim motorze i miał zakładać kask zatrzymał się na chwile
-dobranoc misia-powiedział i założył kask
-misie są w zoo -odrzyknęłam, ten uśmiechnął się cwanie o odjechał.
Weszłam do domu i poszłam w kierunku swojego pokoju. Odrobiłam wszystkie lekcje na jutro do szkoły , ale już się nie uczyłam bo nie miałam na to siły. Postanowiłam wziąć gorący prysznic dla relaksu. Wzięłam ze sobą do łazienki moja piżamę i cieplutkie skarpetki bo zawsze w nocy zimno mi w stopy. Zmyłam makijaż i weszłam pod prysznic. Włosy umyłam waniliowym szamponem i umyłam się żelem o tym samym zapachu. Po skończonym prysznicu ubrałam się we wcześniej przygotowaną piżamę, rozczesałam włosy i wysuszyłam je.
Byłam już bardzo zmęczona więc szybko odpłynełam w krainę Morfeusza...
Zerwałam się szybko na nogi... -o nie znowu to samo..-moje koszmary wróciły.. usiadłam z powrotem na łóżku cała się trzęsąc i juz do rana nie zasnęłam...to będzie długi dzień...
*************************
Jeśli to czytacie i wam się podoba proszę o opinie i komentarz to bardzo motywujące dla mnie..
Z góry dziękuje :***
CZYTASZ
AGAIN//Już nie wiem kim jestem
Teen FictionMoje życie w ostatnim czasie jest bardzo intensywne...ciągle jestem poza domem w różnych miejscach. Chyba to lubię...ale kiedy wracam do domu robi się tak smuto, szaro, samotnie,dlaczego? Nie wiem.. może to przez niego, może to przez ludzi, może rod...