Rozdział dziesiąty

21 4 0
                                    

Dni mijają szybko. Od momentu kiedy pierwszy raz byłam u Dejvida w domu minęły dwa miesiące. Przez ten czas spotykamy się prawie codziennie. Czasami trudno jest pogodzić szkołe, prace, dom i nasze spotkania. Na szczęście udaje mi się znaleźć na wszystko czas chociaż czasami jest ciężko w domu.. Rodzice nie pozwalają czasami mi wychodzić zanim nie posprzątam domu, dlatego okłamuję ich, że zostaję dłużej w pracy i wtedy się spotykamy. Dejv zaprosił mnie kilka dni temu na randke tylko jeszcze nie wiem gdzie, ale kazał ubrać mi się wygodnie. Ten dzień jest dzisiaj.

Od rana chodzę jak na szpilkach i nie wiem co ze sobą zrobić. Z tych nerwów nawet nic nie zjadłam . Idę pod prysznic i staram się uspokoić pod gorącą wodą. Kiedy mój stres mija wychodzę i okrywam się puchatym ręcznikiem i ide do siebie do pokoju.

Stoję już pod szafą chyba z 20 minut i nie wiem co na siebie ubrać więc zostawiam to na później i zaczynam suszyć i rozczesywać włosy. Nie robie z nimi nic konkretnego. Czas na makijaż. Maluje powieki delikatnie cieniami, a następnie robię mocną kreske i mocno tuszuje rzęsy, usta maluję na ciemny kolor. Tyle dobrze, że nie muszę malować paznokci bo mam hybrydy.

Patrzę na zegarek i zostało mi tylko 10 min

-o mój boże- mówię w pośpiechu i wyciągam z szafy szybko jakieś ubrania. W efekcie końcowym wygląda to mniej więcej tak:

Wychodzę szybko przed dom i moim oczą ukazuje się chłopak w czarnej skórze na pięknym motocyklu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Wychodzę szybko przed dom i moim oczą ukazuje się chłopak w czarnej skórze na pięknym motocyklu. O.MÓJ.BOŻE.

AGAIN//Już nie wiem kim jestem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz