3 lata minęły nawet nie było widać kiedy. Mały Taehyung dorastał z każdym dniem. Nie rozwijał się tak jak powinien. Dopiero opanował chodzenie, był niezwykle wychudzony, a co najgorsze nie umiał mówić. Syreny wiedziały, że on je słyszy, lecz nie umiał odpowiedzieć na nic. Potrafił jedynie przytakiwać i zaprzeczać.
Morskie stworzenia potrafiły żyć ponad 200 lat. Dla nich czas jest mało ważny, a monotonia towarzyszy przez cały żywot. Wychowywanie ludzkiego dziecka było niezłą odskocznią.
Odkąd malec zaczął spacerować po całej plaży Seokjin nie spuszczał go z oczu. Wiedział, że maluch był ciekawy świata, ale codziennie zabraniał mu wychodzić spoza terenu plaży, a co najważniejsze zabraniał wchodzić zbyt głęboko do wody. Mały Taehyung nie słuchał rozkazów starszej syreny i za każdym razem gdy tylko nie widział jej na horyzoncie, swoimi małymi nóżkami dreptał w stronę błękitnej wody. Natomiast sama syrena przyzwyczajona już do bólu towarzyszącego przy dotykaniu skóry chłopca, nauczyła się ukrywać przed nim grymas i jęk spowodowany spotkaniu się jego ciała z małym ciałem Taehyunga. Było to niezwykłą udręką, ponieważ maluch teraz potrzebował sporo miłości. Tulił się do syreny kiedy tylko mógł.
Namjoon z powodu tchórzostwa przypływał do chłopczyka jedynie w tedy gdy spał śpiewając mu kołysanki.
Parze jednak nie wystarczyło opiekowanie się dzieckiem przybłędą. Zapragnęła mieć swoje.
![](https://img.wattpad.com/cover/105658445-288-k131141.jpg)
CZYTASZ
Mermaid Voice / MinVKook
FanfictionGdzie dotyk ludzkiej skóry rani syreny. Typ ; angst fluff fantasy ( mermaid ) Pairing ; MinVKook NamJin