* Taehyung *
W mojej głowie wirowało. Próbowałem otworzyć oczy, lecz na nic były moje starania. Słyszałem głos, anielski z pewnością. Rozpoznawałem w nim mojego przyjaciela. Tego prawdziwego. Tego co mnie nie skrzywdził. Jedyne co zapamiętałem to palce Jungkooka zaciskające się na mojej szyi. Moje serce przyspieszyło swoj rytm, a moje płuca nie mogły wpuścić do siebie żadnego powietrza.
- Obudź się Taehyungie.. - Poczułem ciepłą dłoń osobnika. Powoli rozchyliłem powieki i spojrzałem na syrenę. Zawsze zaskakiwał mnie jej wygląd. Srebrzyste oczy wpatrujące się prosto w moje. Nie wiedziałem co tak piękna istota widziała w kimś takim jak ja. Często przyglądałem się sobie w tafli wody, lecz to co widziałem raniło moje serce jeszcze bardziej. Zaniedbany i wychudzony chłopak.
- Nareszcie się obudziłeś. - Kolejne co zobaczyłem to uśmiech Jimina. Nabrałem głęboko powietrza niw czując już żadnego ucisku. Jedyne co mnie najbardziej denerwowało to brak możliwości porozumiewania się z morskimi stworzeniami.
- Długo byłeś nieprzytomny.. Wiesz? - Młodszy westchnął gładząc moje włosy. Chciałem zaprzeczyć jego czynom ale widziałem, że sprawiały mu przyjemność. Ból, który odczuwał był tłumiony przed dodatki przyjemności, które sam odczuwałem.
Kolejną osobą, którą zauważyłem był właśnie Jungkook. Wpatrywał się we mnie z wyrazem twarzy, którego nie potrafiłem odczytać. Mimo piękna zewnętrznego, syrena ta gniła wewnątrz.
Po odzyskaniu sił spróbowałem się podnieść. Byłem w połowie w wodzie, a moją głowę jedynie podtrzymywała ręka Jimina. Bolało mnie to, że nie może wyjść na brzeg. Woda natomiast była bardzo zimna.
- Przepraszam. - Głos zabrał Jungkook, który przez większość czasu jedynie wpatrywał się w moją twarz.
- Przepraszam, że tym razem to ja zrobiłem Ci krzywdę, ale myślę że jesteśmy kwita. - Kiwnąłem jedynie głową, a chłopak natomiast spotkał się z morderczym spojrzeniem Jimina. Syrena odpłynęła i zostawiła mnie sam na sam z przyjacielem.
- Gdybym wiedział co się stanie, nie spuściłbym go z oka. To moja wina. - Wiedząc, że syrena nawet domaga się mojego dotyku położyłem dłoń na jej policzku i przejechałem kciukiem po linii ust Jimina kręcąc tylko głową. Młodszy mimo piękącego jak podejrzewam bólu, wtulił się w moją dłoń i przymknął oczy.
***
Czy prócz syrenek chcielibyście coś w formie chatu? Jeśli tak to jaki ship? ^^ [BTS]
Softly.
![](https://img.wattpad.com/cover/105658445-288-k131141.jpg)
CZYTASZ
Mermaid Voice / MinVKook
FanfictionGdzie dotyk ludzkiej skóry rani syreny. Typ ; angst fluff fantasy ( mermaid ) Pairing ; MinVKook NamJin