Chciałabym wszystkim Wam podziękować za te piękne komentarze. Jestem naprawdę wzruszona. Wczoraj płakałam jak bóbr czytając to wszystko. Kocham Was ♡
A teraz..
#TeamJungkook
Czy
#TeamJimin
Meli
***
*Taehyung*
Wystraszony schodziłem coraz szybciej w dół. Gdy poczułem jak ziemia się pode mną osuwa automatycznie odskoczyłem na bok. Słyszałem krzyk Jungkooka z dołu. Biegnąłem w jego stronę.
- Taehyung! - Wpadłem do wody i cały się trzęsąc wpadłem w ramiona syreny. Z moich oczu poleciały łzy. Ręka młodszego wędrowała po moich plecach w celu uspokojenia mnie. W pewnym sensie to zadziałało.
Całą swoją uwagę skupiłem na delikatnej dłoni spoczywającej w tym momencie na moich barkach.
- Co ja bym zrobił, gdybyś spadł? - Otrząsnąłem się i odsunąłem od syreny czując jak zaczynała dostawać drgawek. Spojrzałem chłopakowi w oczy i posłałem mu przepraszające spojrzenie.
- Jimin.. Ostatnio zaczął mówić o Tobie. - Jungkook delikatnie dotknął jedwabne płetwy swojego ogona. Robił tak zawsze, gdy nie chciał poruszać jakiegoś tematu. - Pewnie.. Byłby zły na mnie gdybym pozwolił Ci tak zginąć. - Odsunął się kawałek ode mnie.
- Nie rób już żadnych głupstw Taehyungie i po prostu wróć na swoje miejsce.
~
*Jungkoook*
Zanurzyłem się w wodzie i oddaliłem od miejsca gdzie ostatni raz ujrzałem Taehyunga. Ten ludzki kosmita działa na mnie tak jak nikt inny.
Jimin. Jedyna istota, która mi przeszkadza. Gdyby nie ten idiota..
- Nie poznałbym Cię z tej lepszej strony Tae.. - Westchnąłem i zanurzyłem się jeszcze bardziej. Z drugiej strony, starszy działa mi na nerwy. Gdyby się teraz nie wtrącał to jego maluch nie zawracałby sobie nim teraz głowy.
Obróciłem się chcąc zawrócić i powiedzieć wszystko co mi leży na sercu Taehyungowi. Lecz jedyne co zobaczyłem to istną ciemność, która powoli sprawiała, że traciłem przytomność.
Podsyrena.

CZYTASZ
Mermaid Voice / MinVKook
FanfictionGdzie dotyk ludzkiej skóry rani syreny. Typ ; angst fluff fantasy ( mermaid ) Pairing ; MinVKook NamJin