Reakcja BLOCK B na....to że budzi ich dziecko w nocy
Zico:
Spokojnie sobie śpicie tak samo jak dziecko, aż w pewnym momencie nie słyszycie płaczu...Ty zaczęłaś powoli przewracać się na drugą stronę aby ruszyć do waszej półrocznej córeczki. W końcu gdy do niej dotarłaś i wzięłaś ją na ręce usłyszałaś głos swojego narzeczonego.
-Kochanie daj ją tu do łóżka. Będzie spała tak jak tatuś.-stwierdził uśmiechając się.
-Aha, czyli będzie się rzucać po całym łóżku.-skwitowałaś i ruszyłaś w stronę łóżka.
-Ale o co ci chodzi?
-No właśnie o tym mówiłam! Uważaj na dziecko i nie zrób z niego mokrej plamy gdy będziesz się tak wiercił!
-Ja nadal nie wiem o czym ty mówisz.-powiedział zakrywając się kołdrą.
Taeil:
Dziecko zaczęło płakać. Z racji że twój mąż wiedział iż twój dzień dzisiaj w pracy był bardzo męczący postanowił zająć się waszym synkiem. Wziął go na ręce i nakarmił po czym zczaił że trzeba zmienić pieluszkę...więc aż poprawił okulary.
-'Czego ja dla ciebie nie zrobię kochanie ?'-pomyślał.
B-Bomb:
Wasza niespełna roczna córeczka zaczęła mieć swoje jakby humorki i zaczęła się budzić o takich porach, o których wam się nie śniło. Tym razem postanowiła obudzi was o 4 w nocy bo jakby inaczej. To nic, że położyliście się o 1 w nocy, jej to nie obchodzi zajmijcie się mną tak zwane.
Postanowiłaś do niej wstać żeby zająć się nią... No tak on się nawet nie obudził a jutro, a właściwie dzisiaj, ma wolne. O nie...pomyślałaś. I położyłaś dziecko na swoim narzeczonym aby zajął się nim wreszcie. Chłopak przebudził się i zaczął ją usypiać z lekkim niezadowoleniem.