Załamałem się totalnie. Nie mogę pogodzić się z tym, że Yuuri wyjechał. I nawet nie wiem gdzie.
Siedziałem na tym lodowisku i zalewałem się nowymi łzami. Jest mi ciężko na sercu i czuję pustkę w całym ciele. Jakby cała duchowa egzystencja opuściła mnie i wyjechała razem z Yuurim.
- Viktor, a sprawdzałeś jego instagrama? - zapytał się Yurio.
- Ciekawe kiedy miałem sprawdzić, jak ledwo kiedy się dowiedziałem przyszedłem tutaj i nie miałem czasu - warknąłem na 17-latka.
Ale w tym momencie wyciągnąłem telefon i wszedłem na instagrama Japończyka. Na jego profilu był post z wczoraj.
" Do wszystkich, którzy śledzą losy moje i Viktora Nikiforova jako duet łyżwiarzy. Chciałbym wam powiedzieć, że to koniec duetu Katsuki-Nikiforov. Duet rozpadł się z mojego powodu i mam nadzieję, że nie macie do mnie żalu. Od teraz będę występował w zawodach indywidualnych. Ale moim trenerem nie jest już Viktor. Jak na razie nie zdradzę gdzie przebywam, ale mam nadzieję, że nie znienawidzicie mnie za to. I to samo tyczy się ciebie Viktor. Musiałem odejść. Wybacz mi."
- Widzieliście ten wpis na tablicy Yuuriego? - zapytałem się Yuria i Yakowa.
- Jaki wpis? - zaciekawił się Yurio. Podałem mu więc mój telefon, by mógł przeczytać to co napisał Yuuri. Sam zacząłem zastanawiać się nad tym gdzie on może być.
- No pięknie to sobie wymyślił. Ne ma co - skomentował to Yakow.
- To na pewno przeze mnie. To moja wina. Tyle razy powtarzał mi, że mnie kocha, aż w końcu ne wytrzymał. Muszę zacząć go szukać - zacząłem chodzić w tę i z powrotem. Spojrzałem na Yakowa. Jego mina nie była za ciekawa - Proszę pozwól mi na to Yakow. Muszę go znaleźć i sprowadzić z powrotem. Od tego zależy moje życie. Proszę cię - podszedłem do niego i złapałem za ramiona. Patrzałem na niego błagalnie.
- Vicia, wiesz, że niedługo są zawody. Musisz trenować. Kolejny rok chcesz zawalić z powodu Yuuriego? - zapytał się mnie. Widać, że nie podoba mu się ten pomysł.
- Yakow. Jeśli Yuuri nie wróci, ja przestanę w ogóle jeździć na łyżwach. Jeśli jego nie będzie, to ja nie będę miał ochoty na łyżwiarstwo, bo ono przypomina mi o tym, jak Yuuri z determinacją dążył do tego by wygrać te zawody dwa lata temu. Gdyby Yurio nie pobił go o te 12 setnych punkta, to by pewnie był bardziej szczęśliwy niż był. Wiesz jak on był załamany wtedy? - spojrzałem na nastolatka - Był na siebie zły i wmawiał sobie, że wszystko spartolił. Przez tydzień zapewniałem go, że wyszło cudownie i że to ni jego wina, że go nie docenili bardziej niż ciebie.
- Ja jestem od niego o niebo lepszy - żachnął się Yurio.
- Taa tylko że nie on był w zeszłym roku na 3 miejscu na podium.
- Ciekawe, ciekawe. Ale ty też z nim przegrałeś, bo wolałeś jego uczyć niż ćwiczyć swój układ - oskarżył mnie.
- Ale ja za to wygrałem z tobą - taaa.Cała nasza trójka zajęła podium. Za podium byli Otabek,który był na 4 miejscu. Potem Chris, a na szarym końcu wylądował JJ. Wszyscy później się z niego naśmiewali na balu dla łyżwiarzy.
- Tylko 2 punktami przewagi. Za to Yuuri przebił ciebie 19 punktami, jeszcze bardziej pobijając twój rekord.
- No i co z tego? - zapytałem się go.
- To z tego, że jesteś gorszy od niego - sprzeczał się ze mną. On jest zbyt pewny siebie.
- Dobra dosyć!! - naszą sprzeczkę zakończył Yakow - Idziemy ćwiczyć. Chociaż byle jak, ale ćwiczyć. A ty Viktor najpierw się uspokój i dopiero wtedy wejdź na lodowisko.
- Dobrze - powiedziałem i poszedłem do szatni, by założyć łyżwy. Dzisiejszy dzień będzie bardzo ciężki.
----------------------
Hejka. Oto rozdział nr. 2. I jak wam sie podoba??
CZYTASZ
Królowie na lodzie - Viktuuri (ZAKOŃCZONE)
FanfictionYuuri Katsuki jest jednym z najlepszych przyjaciół Viktora Nikiforova. Jest także jego ukochanym. Tylko że Viktor nie chce się do tego przyznać. Wzbrania się tego ile może. Od tego jak Yuuri zdobył srebro na Grand Prix, minęły już 2 lata. Yuuri m...