wysłano 21 stycznia, 1976
Drogi Jamesie,
Pamiętasz naszą pierwszą rozmowę? Miała ona miejsce dopiero w czwartej klasie, kiedy to pechowo zderzyłeś się ze mną na korytarzu, w trakcie gonitwy za Syriuszem. Krzyczałeś na cały korytarz, że go nienawidzisz. Pomyślałam wtedy, że to przykre, że ludzie nie myślą o tym co mówią, nie myślą o tym, że mówią coś, co wcale nie jest prawdą. Najgorsze jest to, że przychodzi im to z taką łatwością. Kiedy się przewróciłam, a moje książki rozsypały wszędzie wokół mnie, zaniechałeś pościgu i podszedłeś do mnie. Na twojej twarzy były czerwone plamy, a w oczach iskrzyła się złość. Pomimo tego pomogłeś mi pozbierać książki i wyciągnąłeś do mnie rękę. Oh gdybym wiedziała, ile problemów mi narobi to spotkanie! Przeprosiłam cię, a ty się zacząłeś śmiać, miałam ochotę się zapaść pod ziemię, będąc pewna, że powiedziałam coś okropnie głupiego. Ale powiedziałeś tylko:
"To urocze, że puchoni są zawsze tacy mili. To ja powinienem cię przeprosić."
I rzeczywiście mnie przeprosiłeś. Chciałam wrócić do poprzednich zamiarów, pójścia za Hagridem, kiedy mnie jeszcze raz zaczepiłeś i zapytałeś, czy pójdę z tobą do Hogsmeade.
Powiedziałam to nieszczęsne "tak".
Potem podszedłeś do Syriusza i jakby nigdy nic przybiliście piątkę i zaczęliście się śmiać, tylko Remus miał jakąś smętną minę. Podeszła do mnie moja przyjaciółka, Amor Diggory, która jest bliźniaczo podobna do swojego starszego brata, Amosa. Nie była zadowolona z całego zajścia. Od razu odrzuciłam opcję, że jest zazdrosna. Amor miała chłopaka. Powiedziała mi, że to się nie skończy dobrze. Nie chciałam jej wierzyć.
A powinnam była.
Zawsze o tobie myśląca,
Vela Selvyn
CZYTASZ
SUFFERING™ | james potter
FanfictionVela Selvyn to jedna z wielu uczennic Hogwartu, nie wyróżnia się niczym. Nie ma charakterystycznych cech wyglądu ani charakteru, jest po prostu przeciętna. Pomimo swojego nazwiska i statusu krwi należy do Hufflepuffu, co wcale nie sprawia, że dziewc...