wysłano 2 maja, 1978
Drogi Jamesie,
Ukończyłam Hogwart. Nie wiem, czy się cieszyć z tego cię już chyba nigdy nie zobaczę, czy płakać.
Nigdy nie czułam takiej pustki jak tego dnia, nie miałam przyszłości. Nie wiedziałam, co chcę robić - nie żeby to miało jakieś znaczenie, rodzina i tak by się nie zgodziła.
Podróż odbyłam w pustym przedziale znajdującym się obok przedziału moich byłych przyjaciół, całą drogę słuchałam ich radosnych rozmów i planów na przyszłość.
Nie było osoby, która czekałaby na mnie na stacji, więc wróciłam do domu sama.
Tam nie było lepiej, rodzice przywitali mnie formalnie. Miałam ochotę wyć po przekroczeniu progu.
"Witaj w domu."
Mojej uwadze nie umknęło, że mama w ten dzień była wyjątkowo pełna emocji. W dodatku była ubrana bardziej odświętnie niż zazwyczaj, czasami zapominałam, że to w ogóle możliwe.
Kazali mi iść z nimi do salonu, wystraszyłam się, że są wściekli. W końcu opuściłam się trochę w nauce podczas ostatniego roku. Trochę bardzo.
Nie mogę określić, jak wielkie było moje zdziwienie kiedy w salonie zobaczyłam państwo Rosier, w tym Evana. Miałam ochotę rzucić mu się na szyję w chwili, w której posłał mi dyskretny uśmiech.
Przez zdanie, które powiedziała moja mama, prawie zemdlałam, tym razem w pozytywnym znaczeniu.
"Vela, to jest twój przyszły mąż. "
Za niedługo skuta obietnicami,
Vela Selvyn
CZYTASZ
SUFFERING™ | james potter
FanfictionVela Selvyn to jedna z wielu uczennic Hogwartu, nie wyróżnia się niczym. Nie ma charakterystycznych cech wyglądu ani charakteru, jest po prostu przeciętna. Pomimo swojego nazwiska i statusu krwi należy do Hufflepuffu, co wcale nie sprawia, że dziewc...
