Epilog

1.9K 205 32
                                    

Nigdy wcześniej nie doznałam miłości. Byłam poniewierana przez matkę. Całe życie cierpiałam, bojąc się, że w przyszłości nikt mnie nie pokocha. Tkwił we mnie strach, to dziwne uczucie, że już zawsze będę samotna.

Kiedy go poznałam, wszystko się zmieniło.

Jak dziś pamiętam dzień, gdy na schodach złapał mnie w swoje ramiona i uchronił przed bolesnym upadkiem. Już wtedy mnie zauroczył.

Przeznaczenie sprawiło, że ujrzałam go kolejny raz, a to spotkanie było początkiem naszej znajomości. Zaczęłam wierzyć, że komedie romantyczne nie są przekoloryzowane, a może i są, tylko mnie spotkała taka przygoda?

Najważniejsze jednak jest to, że Jungkook w końcu zaczął żyć normalnie. Jak na początek, znalazł całkiem fajną pracę. Teraz nie musi mieć oczu dookoła głowy. Nie ucieka przed każdym podejrzanym facetem, nie musi się martwić o to, że nie dożyje kolejnego dnia.

Nasze spotkania wyglądają zupełnie inaczej. Już tak bardzo nie martwię się o niego. Potrafię śmiać się z jego głupot. Wcale się nie dziwię, że moja babcia tak szybko go pokochała, skoro jego charakter jest unikatowy.

Z każdym kolejnym dniem coraz bardziej mi na nim zależy. I szczerze powiedziawszy... niedobrze mi się już robi na widok żelek. Mam nadzieję, że on w końcu to zrozumie.

A moja matka... odkąd się ode mnie odcięła, to nie wiem, co się z nią dzieje. Może w przyszłości uraczy mnie swoją obecnością i przez jej pełne jadu gardło przejdzie takie słowo jak „przepraszam"?

Nie wierzę w cuda.

„Powiadają, że pierwsza miłość jest najpiękniejsza". Owszem.

„Że zawsze się kończy i mamy do niej największą słabość". Przekonam się o tym dopiero w przyszłości. Na tę chwilę, to nadal trwa.

„I to ona pozostaje w naszej pamięci na zawsze". Jestem pewna, że nigdy nie zapomnę ostatnich miesięcy, od których to wszystko się zaczęło. 

Historia nie jest długa, ale mam nadzieję, że nie czujecie się zawiedzeni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Historia nie jest długa, ale mam nadzieję, że nie czujecie się zawiedzeni. Co myślicie o takim zakończeniu?

Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze. :*

Skrzydlata młodość ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz