XV

5.4K 427 156
                                    

Autorka: Niespodzianka! Ktoś się cieszy?

Rano byłam zaskoczona ilością komentarzy. Nie spodziewałam się, że w przeciągu około 8 godzin, zdobędę ponad 100 komentarzy. Jesteście niesamowicie:D Bardzo dziękuję! x

Dodatkowo jestem w trakcie pisania ostatniego rozdziału! Dlatego też, postanowiłam, że wrzucę dzisiaj jeszcze jeden rozdział;)

*****

Ale najpierw character ask:) 

Jeśli czyjejś wiadomości nie ma, to bardzo przepraszam, ale naprawdę rano miałam masę komentarzy do odczytania i mogłam coś pominąć:)


Harry:

Czy wiesz, że jesteś idiotą?

Harry, czy wiesz, że masz IQ najniższe we wszechświecie?

Dlaczego mnie obrażacie? Nie znacie mnie i nie wiecie co tak naprawdę czuję!

Harry, uważasz, że zrobiłeś dobrze? Nie miałeś choćby małych wątpliwości?

Wydaje mi się, że podjąłem najlepszą z możliwych decyzji.

Harry nie będziesz chciał walczyć o Louisa? W sensie inaczej. Kiedy ogarniesz głupią dupę i do kiego wrócisz na kolanach błagając, żeby był twoją małą, słodką omegą?

Kocham Louisa, ale jak przyjaciela. Nic po za tym!

Walcz o niego! Posłuchaj chociaż RAZ. Dlaczego tak się tego boisz? Przecież nie skrzywdzisz go! Posłuchaj chociaż RAZ swojego wilka**

Nie!

Louis:

Louis czy teraz żałujesz waszej wspólnej nocy? Czy gdybyś miał wybór zrobiłbyś to samo?

Nie wiem, chyba nie. Dzięki temu, może uda mi się ruszyć dalej z własnym życiem. Gdyby nie ta noc, prawdopodobnie wciąż tkwiłbym przy Harrym. Teraz mogę skupić się na swoim życiu i znalezieniu dobrego alfy.

Louis dasz tak po prostu mu odejść? Bez walki?

Nie zmuszę go, aby mnie pokochał.

***********************************


Początkowo było ciężko. Louis nie umiał się przyzwyczaić, do braku obecności Stylesa. Owszem, alfa kilka razy w tygodniu ich odwiedzał, jednak to nie było to samo, gdy miał świadomość, że mężczyzna tutaj mieszka. Harry również początkowo miał problem z odnalezieniem się w swoim nowym apartamencie, gdzie nie było Louisa, ani jego córki. Co prawda widywał ich i kilka razy wziął April do siebie, jednak to nie było to samo, gdy miał ich cały czas obok siebie. Oboje jednak mieli świadomość, że to najlepsze rozwiązanie. Styles nie chciał się wiązać, a Tomlinson pragnął założyć rodzinę. Ich palny na przyszłość się nie pokrywały.

W końcu jednak przywykli do tego, że mieszkają i dzielą się opieką nad córką.

Louis poszedł również za radą przyjaciół i zaczął się umawiać z innymi alfami. Wiedział, że to nie będzie łatwe, zwłaszcza na początku, kiedy to ciągle czuł coś do Stylesa. Mimo to miał nadzieję, że z czasem pozna kogoś, kto zawładnie jego sercem i sprawi, że zapomni o uczuciu do Harry'ego.

Dwa tygodnie po wyprowadzce alfy, szatyn po raz pierwszy umówił się na randkę. Miał na imię Thomas i poznali się w lecznicy, gdzie pracuje Louis. Był to wysoki blondyn o brązowych oczach i oczarował szatyna swoim poczuciem humoru. Skończyło się jednak na trzech randkach. To właśnie podczas ich ostatniego spotkania, Louis przyznał się do posiadania córki z innym alfą. Thomas przyznał się, że póki co nie jest zainteresowany zabawą w rodzinę i nie chce konkurować z innym mężczyzną o uwagę Louisa. Tomlinson jednak przyjął to na spokojnie. Jasne, mężczyzna był przystojny, miły i zabawny, ale to nie było to.

How would you feel, If I told you I loved you?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz