XVIII

8.7K 559 533
                                    

Autorka: Kocham tego gifa, co jest na górze:D 

A te dwie piosenki już drugi dzień na przemian chodzą mi po głowie, więc postanowiłam się nimi z Wami podzielić;):P

*****

I oto nadszedł ten moment. Ostatni rozdział. Będę tęskniła za tym ff, ale wszystko musi mieć swój koniec.

Muszę przyznać, że to był dla mnie bardzo trudny wybór. Harry czy Aiden. Z jednej strony większość liczy na Larry'ego, bo w końcu to oni są tu główną parą, ale z drugiej strony Aiden, którego lubię i poniekąd shippuję go z Lou;) Musiałam jednak dokonać wyboru, więc to zrobiła. Czy dobrego, nie wiem. Wy oceńcie;)

*

Character ask

Harry:

Teraz z perspektywy czasu jak wiele zmieniło się twoich poglądów na pewne sprawy? Np. Miłości czy Omegi? jak to jest być ojcem tego aniołeczka?

Cóż, nie ważne czy jesteś z kimś w związku, czy nie, i tak możesz cierpieć miłości. Właśnie tego doświadczam. Nawet jeśli nie chcesz się zakochać, to i tak może cię dopaść. Mnie to spotkało. Kocham Louisa i pomimo tego, że możemy się rozstać, możemy się ranić, chcę z nim być. Chcę, aby był tylko mój.

Co do April...jest cudowna. Jest jedną z najważniejszych osób w moim życiu i jestem w stanie zrobić dla niej wszystko. Często się zastanawiam co takiego zrobiłem, że zasłużyłem na tak wspaniałe szczenię.

*

A teraz zapraszam!

************************************** 

To dziś był ten dzień, gdy Louis i Aiden wracali z wczasów. To dziś miał po raz pierwszy spotkać się osobiście z omegą, odkąd wyznał mu swoje uczucia. Czy się bał? Nie, nie bał się. Był przerażony.

Od samego rana czuł nieprzyjemny ścisk w żołądku, dlatego też zrezygnował ze śniadania, bojąc się, że zwróci wszystko co zje. Dodatkowo zachowanie panny Styles wcale mu nie pomagało.

- April, czas umyć buzie i łapki – tłumaczył córce, która próbowała wykręcić się z jego ramion i uciec, przy okazji brudząc i jego czekoladą.

- Nie! – krzyczała.

- April – warknął, mając dość zachowania córki – Uspokój się!

- Nie chcę się myć – zaczęła płakać.

- A ja nie chcę zmywać czekolady, z każdej powierzchni! – ruszył z dziewczynką do łazienki, gdzie posadził ją na blacie umywalki i zaczął czyścić jej buzie i ręce. Dziewczynka ciągle płakała, próbując uciec, przez co o mało nie spadła na ziemię. Alfa w ostatniej chwili uchronił ją przed upadkiem – April! Do cholery, co się z tobą dzieje – zły, odstawił dziewczynkę na ziemię, po tym, jak była już czysta i ruszył do kuchni. Dwulatka popędziła na swoich krótkich nóżkach za ojcem.

- Tatusiu – płakała, próbując go dogonić.

- Tatuś jest teraz na ciebie zły – odwrócił się, groźnie spoglądając na dziewczynkę – Byłaś bardzo niegrzeczna – ponownie ruszył do kuchni, gdzie musiał posprzątać po śniadaniu małej.

How would you feel, If I told you I loved you?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz