08. Każdy ma plan. Nowy plan.

218 12 15
                                    

Mój tata zbudował mi mały domek nad jeziorem na  naszej działce. Chciał abym się usamodzielniła. Nie wiedziałam, że wkońcu on się do czegoś przyda.

Dotknęłam klamki i szarpnęłam drzwi. Ustąpiły. Weszłam do środka. Ostatni raz tu byłam gdy miałam 15 lat. Tata musiał tu przebywać dość często, bo nie było kurzu, nie było brudno, woda, prąd i gaz działały. Więc to tu się podziewał gdy między nim, a mamą był spór wojenny.

Odstawiłam swoje rzeczy na kanapę i zaczęłam rozglądać się po domku.  Znajdowała się wnim niewielka ale dobrze funkcjonalna kuchnia, niewielki salon z kominkiem i telewizorem, toaleta, na górze sypialnia i łazienka. Przeglądam rzeczy w kuchni czyli noże, garnki, patelnie, jeszcze nie przeterminowane przyprawy i jedzenie w lodówce. Wszytsko wyglądało jak by było niedawno kupione.

Usiadłam przy biurku w salonie. Wyjęłam papier, różne przybory i zaczęłam obmyłać mój plan.

Zaczęłam pisać:

Plan A

A dalej pusta w głowie. Nagle zaczęło mi coś świtać. Skoro to są creepypasty to pokonam je ich własną bronią.

Kontynuowałam pisanie:

Sposób na Jeffa:
Obmyslić atak nożami na niego.

Sposób na Bena:
Pokonać go w grze.

Sposób na E. Jacka:
Zatastawić pułapkę na niego z nerek.

Sposób na Clok:
Pokonać ją czasem.

Sposób na T. Tobiego:
Konkurs jedzenia gofrów! I jak będzie jeść to go zwiąrze.

Sposób na Jane:
Dać szansę na zemstę na Jeffie.

Czemu na to nie wpadłam odrazu?! Przecież jak dam szansę Jane to ona załatwi Jeffa! O jednego debila mniej!

Sposób na Helen:
Zostawić sztalugę z farbami i krwią zwierzęcia.

Sposób na Pupeta:
Złapać przypadkowych ludzi i ich związać i dać ich mu na zrobienie znich lalek.

Sposób na Liu:
Pozwolić mu zemścić się na Jeffie.

To już dwie osoby na Jeffa. Idealnie!

Sposób na Maskiego i Hiddiego:
Zostawić im sernik.

Sposób na Sally:
Dać jej misia.

Sposób na Zero:
Nazwać ją pandą i spowodować pościg, w którym wpadnie w pułapkę.

Sposób na Candyego:
...

Wiem, że jest gwałcicielem, ale  mu się nie dam.

Chwilę się zastanawiałam, czy te plany wypalą. No ale cóż. To się przygotuję plan B.

Wstałam od biurka i udałam się do lodówki. Zaczęłam badać każdy jej kąt by znaleźć coś do jedzenia (mimo iż lodówka była pełna ). Skusiłam się na zrobienie zapiekanki. Wyjęłam składniki i zaczęłam przygotowywać. Zajęłam się robieniem ciasta. Po zrobieniu odstawiłam na inne miejsce przykrywając szmatką by ciasto urosło. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Szukałam jakiś ciekawych programów. Natrafiłam na ciekawy temat na TVN.

Jeszcze Nie UmarłamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz