6

152 14 2
                                    

Rozalia

  Auta wjechały na teren osady. Pojechali wywieźć ludzi którzy według mojego brata stanowili zagrożenie. Cała wyprawa przeciągnęła się i nie było ich 2 dni, wrócili dopiero teraz. Odłożyłam kartkę na której rysowałam i wyszłam na zewnątrz. Nie spodziewałam się tego co tam zobaczyłam. Przywieźli nowych ludzi. Tak po prostu. Dwie dziewczyny wyszły. Jedna miała może 17 lat, druga była starsza. Potem zobaczyłam chłopaka, chyba w moim wieku. Chciałam podejść bliżej i zapytać się o co chodzi, ale ktoś złapał mbie za rekę i zaczął iść w drugą stronę.

- Co jest? - spytałam Anastazję która wydawała się bardzo zdenerwowana.

- Nie widziałaś ich, dobra?

- Co? O co chodzi?

- Po prostu udawaj że ich nie widziałaś. Twój brat byłby bardzo zły... A teraz wracaj do siebie.

***

Może w tym momencie robię źle, ale to wyjątkowa sytuacja. Niecodziennie przyjeżdżają tu ludzie z zewnątrz. Jest noc, a ja jestem na zewnątrz stojąc przed piwnicą w której najprawdopodobniej przebywają. Klucze od kłódki ukradłam bratu, dlatego muszęto zrobić jak najszybciej. Włożyłam klucz i przekręciłam go powoli. Kłódka otworzyła się, a ja schowałam ją do kieszeni i weszłam do środka, oczywiście zamykając za sobą drzwi. Zapaliłam latarkę i ruszyłam ciemnym i zakurzonym korytarzem. To miejsce mnie przeraża. Z każdym krokiem coraz bardziej chcę zawrócić, ale tego nie robię. Idę szybciej aż dochodzę do metalowych krat. Kieruję światło latarki w to miejsce. Na podłodze leżą dwie dziewczyny, śpią. A chłopak patrzy na mnie zaspanym wzrokiem.

- Kim jesteś? - pyta przybliżając się do krat.

- Mam na imię Rozalia, a ty? - chłopak mierzy mnie wzrokiem, ale nie odpowiada - A powiesz mi chociaż co tu robicie?

- Sam chciałbym znać odpowiedź na to pytanie - nie zrozumiałam o co chodzi i posłałam blondynowi pytające spojrzenie.

- Nie udawaj głupiej. Czego od nas chcecie?!

- Ja? Chcę porozmawiać.

- Nie ma o czym...

- Może masz rację - odwróciłam się i ruszyłam w kierunku wyjścia. Ja nie odpuszczę tak łatwo. Wyszłam na zewnątrz i zamknęłam drzwi kłódką. Potwm szybko odniosłam kluczę i położyłam się spać...

  Hej! Mam nadzieję że rozdział sie podobał i wiem że dosyć długo go nie było. Liczę że kolejne napiszę szbciej
#MrsRhee 🌹

·War· Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz