13

814 65 18
                                    

Sakura poszła sobie do Tsunade, więc zostałam sam na sam z Naruto. Rozmawialiśmy, dużo się śmialiśmy i wygłupialiśmy. Tak bardzo za tym tesknilam... Naruto... Wreszcie jestem obok ciebie, mogę czuć twój dotyk, zapach, mieć cię blisko...

-Mel-chan, co się stało?-zapytał Naruto nieprawdopodobnie blisko mojej twarzy

-N..nie!-zrobiłam się czerwona.-Co Mia..miałoby być n..Nie tak?-zaczęłam się jakac, nie wiem czemu.

-Odkąd wróciłaś, jesteś dziwna.-jeszcze bardziej się przybliżył.

-C..co ty! Wydaje ci się!-chciałam się odsunąć, ale napotkałam drzewo.

-Masz gorączkę?-przyłożył swoją rękę do mojego czoła.-Chodź, zaprowadze cię do Babunii...-zaczął mnie ciągnąć, ale stawialam opór.

-Nie chce jej widzieć.-burknęłam.

Usiadłam pod drzewem i poklepałam miejsce obok siebie. Naruto usiadł obok mnie i westchnął.

Zamknęłam oczy i zobaczyłam, że Anabelle moczy nogi. Podeszłam do niej i usiadłam obok.

-Opowiedz mi coś o sobie.-poprosiłam.

-A coś byś chciała wiedzieć?-uśmiechnęła się.

-Jak masz na imię? Prawdziwe imię?

-Ichikishimahime.-odpowiedziała.

-Ichishiha... Co?-spojrzałam na nią przerażona.-Lepiej niech zostanie Anabelle.

-Interesujesz się mitologia japońską?-zapytała znienacka.

-Troszkę czytałam. A czemu pytasz?

-Kojarzysz Boginię Słońca, Amaterasu?-zapytała ponownie. Pokiwałam głową.

Amaterasu, zrodzona z Izanagi i Izanami, rodzeństwa, które rozpoczęło naszą historię, że tak to nazwę. Miała również brata, Boga Wiatru i Burz, Susanno. Stoczyli bój o władzę.

-Zrodziłam się z wdechu Amaterasu. Wraz ze mną jeszcze dwie inne boginie, ale imion nie będę mówić, bo i tak nie zapamietasz. Przez miliony lat egzystowałam na Ziemii jak człowiek, chciałam poznać ich kulturę. Potem pojawiła się Kaguya Ootsutsuki, która zrodziła dwóch braci Hagoromo oraz Hamure. Hagoromo znasz jako Mędrca Sześciu Ścieżek.-uśmiechnęła się.

O nie... Teraz będzie opowiadać całą historię shinobi, która i tak znam.

-Słuchaj, Anabelle. Muszę iść.-pozegnalam się i otworzyłam oczy.

Leżałam w tym samym miejscu, lecz Naruto nie było. Wstałam i się rozejrzałam. Słońce zachodzilo, ludzie siedzieli już w swoich namiotach. A w którym ja mam spać? Na pewno nie pójdę do Tsunade... Okej, w dupie z tym, zostaje tu.

A co do Tsunade... Z jednej strony strasznie się cieszę, że mam mamę, ale dalej nie rozumiem, czemu mnie zostawiła. No tak, chciała mnie chronić. Ale ona ma siłę jak dziesięciu Pudzianow, dała by radę mnie, poza tym uczyła by mnie wszystkiego, to pewnie dałabym radę sama się ochronić. Ale w sumie nie myślała o tym pewnie. I jeszcze jedno... Kto zapieczetowal we mnie Ichihiki... Anabelle?

***

Następnego dnia ktoś mnie szturchal, gdy lezalam pod pniem drzewa. Otworzyłam oko i zobaczyłam Sakure.

-Proszę.-podała mi śniadanie złożone z ramenu i szklanki wody.-Czemu tutaj śpisz?

-Bo nie wiem, w którym namiocie mam spać.-wydęłam policzki i przyjęłam z wdzięcznością śniadanie.

-Nie chcesz z Tsunade-sama?-zapytała, siadając obok mnie.

-Nie.-warknęłam.-I dajcie mi z tą babą spokój.

-To tw...

-Nawet nie kończ!-wstałam gwałtownie.-Gdzieś to mam, olewala mnie przez dziesięć lat.

Odeszłam, zostawiając dziewczynę zdezorientowaną. W dupie ją mam. Tsunade też. I wszystkich.

Zabrałam całą chakre w mojej prawej ręce i uderzyłam w drzewo z całej siły. Drzewo odleciało z cichym stęknięciem, a potem poczułam dziwny ból w oczach i głowie, a następnie straciłam przytomność.

****

Wiem, rozdział słaby, nudny i dziwny, ale mam nadzieję, że mnie nie pobijecie XD Dziękuję wam za tyle wyświetleń i gwiazdek, to dla mnie dużo znaczy :3 mam jeszcze jedną sprawę, zaczęłam pisać książkę, w stu procentach swoją i nie wiem czy opublikować? Inspirowana "Shigatsu wa kimi no uso", polecam ;3

"Nastoletnia Anastazja Wieczorek jest uzdolnioną pianistką, lecz pewnego dnia porzuca muzykę. Przeprowadza się z Polski do Japonii, gdzie kontynuuje naukę. Poznaje tam Akihiko Ishiharę, który jest gitarzystą w szkolnym zespole rockowym. Odkrywa, że dziewczyna porzuca muzykę i próbuje ją na nią otworzyć. Czy coś z tego wyjdzie?"

Książka nazywa się "Muzyka wśród kwiatów Wiśni".

I jak? Mogę ją opublikować?

"W innym świecie."-Naruto x OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz