ROZDZIAŁ 3 - ZAKUPY NA POKĄTNEJ

7.9K 443 202
                                    

Skarbiec był olbrzymi. Jeśli kiedykolwiek myślał, że to co miał w swojej podręcznej skrytce to majątek, to właśnie został wyprowadzony z błędu. Z lewej strony skarbca znajdowały się przeróżne antyki, a obok w szklanych gablotach umieszczono artefakty, białą broń i biżuterię. Obok ustawione były miotły wraz z informacjami o nazwie modelu, roku użytkowania i właścicielu. Na ścianach wisiały obrazy przodków, które zapewne były kolejnym zabezpieczeniem. Jedne wisiały tu i pilnowały całego bogactwa, a ich kopie znajdowały się w którejś z rodowych rezydencji i mogły w każdej chwili powiadomić głowę rodu o intruzie.

- Witaj, potomku. – Usłyszał chłopiec, przechodząc obok jednego z obrazów podczas oglądania zawartości gablot. Podniósł głowę zaciekawiony i ujrzał przystojnego ciemnowłosego mężczyznę o oczach koloru pochmurnego nieba. Podobne miał Draco, zwrócił uwagę chłopiec.

- Witaj – odpowiedział grzecznie. Co jak co, ale, dyskretnie zerknął na podpis na dole ramy, założycielowi jego własnego rodu wypada okazać szacunek. – Jestem Harry Potter. Dzisiaj zostałem głową rodu – wyjaśnił, chociaż pewnie niepotrzebnie. Nie wszedłby tu sam gdyby nie był Lordem.

- Tak. Rad jestem, móc wreszcie cię poznać, chłopcze. Czyli dzisiaj skończyłeś siedemnaście lat? Jak ten czas leci – wyglądało na to, że Alexander Potter wpadł w zadumę. Zabawnie to wyglądało. Jak dziadek wspominający swoje dzieciństwo. Ale wypadałoby wyprowadzić go z błędu.

- Tak się składa sir, że dziś skończyłem szesnaście lat, nie siedemnaście.

- Jak to? Czyżby przez te wszystkie lata coś się zmieniło, a ja o tym nic nie wiem?! – Założyciel był w całkowitym szoku. Jakby fakt że o czymś nie wie, mógł sprowadzić apokalipsę.

- Nie, sir. Pełnoletność nadal uzyskuje się w wieku siedemnastu lat, tylko ja wyjątkowo dostałem ją rok wcześniej – wyjaśnił. – Nasz obecny minister chciał się podlizać po tym do czego się dopuścił i jakoś tak wyszło. Nie skarżę się, jest mi to całkiem na rękę. W ten sposób mogę uciec spod władzy Dumbledore'a.

- Dumbledore... - zamyślił się sir Potter. – słyszałem o nim. Od twoich rodziców i dziadków też. Nie dziwie się, że chcesz się gdzieś zaszyć. Może ci to nawet ułatwię – powiedział. Och, doprawdy? Ciekawe jak? – pomyślał chłopak. – Po drugiej stronie, obok regałów z księgami, znajduje się biurko z poustawianymi teczkami. W każdej z nich znajdziesz inną nieruchomość należącą teraz do Ciebie – wyjaśnił, a Harry od razu podszedł do blatu i zaczął przeglądać zawartość teczek. – Ten starzec raczej nie wie o żadnym z tych miejsc z wyjątkiem domu w Dolinie Godryka, w którym mieszkali twoi rodzice i dziadkowie. To była oficjalna rezydencja, o której wszyscy wiedzieli. O innych wiedzą tylko Potterowie i osoby którym bezwzględnie ufają. Twój ojciec kiedyś miał kilku takich przyjaciół, ale skończyło się na tym, że musiał im wymazać z pamięci wszystkie informacje o tych miejscach. Zdradzili go właśnie Dumbledore'owi.

Alexander Potter skończył mówić, a do Harrego dotarło jak bardzo ich sytuacje były podobne. Historia zatoczyła koło.

- W moim przypadku było podobnie – powiedziałem odwrócony plecami do portretu. – W wieku trzynastu lat dowiedziałem się, że nigdy nie byli lojalni względem mnie, cały czas donosząc o każdym moim kroku dyrektorowi. Teraz, z umiejętnościami, które posiadam, mogę bez problemu określić, czy osoby które chcę obdarzyć zaufaniem, są go godne. – Zakończył zwierzenia, zerkając na portret założyciela.

Odłożył na bok cztery teczki z domami, w których planował się zatrzymać. Jeden znajdował się w Nice, na południu Francji, przy samym Morzu Śródziemnym. Drugi w Sines. Kolejne nadmorskie miasto, tym razem w Portugalii. Trzeci znajdował się w Ameryce Południowej, a dokładniej w Peru. Dość duże miasto – Arequipa. Z tego co pamiętał z lekcji geografii, było to drugie co do wielkości miasto w Peru, zaraz po Limie, stolicy. Ostatnim miejscem jest willa na Sycylii, a dokładniej w Katanii. Nigdy nie słyszał o tym miejscu ale warto obejrzeć. Sycylia jest piękna. Powinno wystarczyć.

Harry Potter - Jestem przy tobieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz