Remember My NICKname // L.H //

Rozdział 13

Pov Luke
- Dobra.- Złapałem głęboki oddech wypuszczając powietrze z płuc- To nie takie proste...
- Kurwa Luke! Do cholery mówisz teraz albo już nigdy więcej nie zamienię z Tobą ani słowa!- Na jej drobnej twarzy rysował się złośliwy grymas
-I tak już tego nie zrobisz...- Spuściłem głowę oglądając czubki moich butów- Ok. Nie mam już nic do stracenia. To co było cenne już dawno straciłem... Stworzyłem konto Batman65 żeby Ci pomóc.
- W jaki sposób?! No w jaki?! Zrobiłeś ze mnie idiotkę! Okłamywałeś mnie! Manipulowałeś! Myślałam, że jesteś moim przyjacielem,a okazało się że cała nasza relacja była z góry zaplanowana. Tylko do kurwy jasnej w jakim celu?!
-  Nasza przyjaźń nie ma nic wspólnego z tym samobójstwem- Obroniłem się nawet nie wiedziała jak jej słowa ranią - Magnus spotykał się od roku z moim bratem.
- Co?!
- To co słyszysz. Zaprzyjaźniłem się z nim. Tak to ja pomogłem mu w tych wszystkich wskazówkach, które miały doprowadzić cię do mnie. W planie nie było tego czatu. To że zaczęliśmy naszą znajomość jest całkowicie przypadkowe.
- Kiedy skapłeś się że jestem siostrą Magnusa...- Uspokoiła się puszczając zaciśnięte piąstki
- Czułem to dość długo. Chciałem się upewnić dlatego prosiłem o spotkanie. Wtedy w bibliotece zrozumiałem, że to naprawdę ty chciałem ci o wszystkim opowiedzieć, ale uciekłaś. Po tym wszystkim bałem się dotykać tej sprawy bezpośrednio dlatego powstało to drugie konto. Myślałem, że to będzie bezpieczne wyjście, które okazało się totalną klapą.
- Dobra. Nie ważne. Doszłam do ciebie. Wytłumacz mi co stało się moim bratem.
- Chodź.- Powoli wysunąłem dłoń z kieszeni bluzy w jej stronę
- Gdzie?
- Po prostu chodź.
Astrid nie pewnie chwyciła moją dłoń. Jej dotyk był wszystkim czego w tym momencie potrzebowałem. Jej mała zgrabna dłoń obejmowała moje duże skostniałe palce otaczając je przyjemnym ciepłem. Chcąc nie chcą uśmiechnąłem się lekko i ruszyłem w głąb uliczek San Francisco.

Alex//