-No dobrze-odpowiedziałyśmy w tym samym czasie, po czym uśmiechłyśmy się do siebie
- Przepisuje was do przeciwnej klasy-powiedziała mama
-Ale dlaczego?
-Dlatego, że teraz będziecie chodziły do klasy "A" gdzie jest więcej nauki języka Norweskiego podoba wam się taki pomysł?
-No pewnie, że tak będę chodziła do klasy z Marcusem - powiedziała zadowolona Amela.
-Tak myślę, że tak -powiedzialam
-To dobrze cieszę się, ja jadę na zakupy zobaczymy się wieczorem pa-powiedziała mama
-ok paa
-pa pa-krzyknełam
-Fajnie, że będziemy chodziły do klasy z chłopakami co nie? - powiedziała patrząc mi w oczy
-No nawet - odpowiedziałam jej uśmiechając się
-Czemu nawet? Przecież będziesz chodziła do klasy z Martinusem - Powiedziała lekko zdziwiona
-No i co z tego?
-To z tego, że on Ci się podoba
-Co nie prawda- zaprzeczałam ale prawda była tak, że bardzo cieszyłam się, że będę chodziła z nim do klasy bo przecież on jest taki fajny i wogle tylko nie chciałam, żeby Amelka o tym wiedziała.
-No ja tam myślę, że właśnie Ci się podoba
-Oj zdaje Ci się-odpowiedziałam jej zawstydzona co nie co
-Dobra, dobra przecież widzę. Idę do Marcusa zapraszali nas z Martinusem na grę na konsoli idziesz ze mną-zapytała, ale widziałam jak chce mnie namówić żebym z nią poszła.
-Ok czemu nie-powiedziałam
-Tylko pójdę się przebiorę
-Ok- powiedziała Amelia
Ubrałam się w to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Poszłyśmy do chłopaków przywitałyśmy się z nimiposzliśmy na górę grać na konsoli Graliśmy w fife Amelia oczywiście była wdrużynie z Marcusem, a ja musiałam być z Martinusem na początku wygrywała naszazakochana para, ale potem my wyszliśmy na prowadzenie widziałam jak Martinusspecjalnie daje mi strzelać gole. Spojrzałam się na niego i uśmiechnęłam onrównież się na mnie spojrzał, ale ja szybko odwróciłam wzrok bo czułam jak sięzaczerwieniłam graliśmy dalej, jednak po jakiś 30 minutach znudziło nam sięgranie i postanowiliśmy wyjść na dwór. Cała trójka już wyszła natomiast jaszukałam swojego telefonu z podwórka usłyszałam jak krzyczał Martinus, żebymwzięła też jego telefon. Gdy już miałam wychodzić sięgnęłam po telefonMartinusa i nagle przyszła do niego wiadomość od Sandry zupełnie przez przypadekprzeczytałam co ona do niego napisała bo wiadomość wyświetliła się na tapecie.