#8

951 24 4
                                    

-Katy?- zapytał.

- Josh?!- pisnęłam po czym rzuciłam mu się na szyję.

Josh jest to mój starszy kuzyn. Ma dwadzieścia dwa lata. On jako jedyny wie, że tata zaczął pić, ale nie wie, że tata mnie bije. Gdyby się dowiedział.... ohohohohohohoh nie miałby życia. Już by wąchał ( nie wiem jak to się pisze xd) kwiatki od spodu.

  Blondyn stanął ( bez skojarzeń, bo wiem, że nie których na to stać ) przede mną i zlustrował mnie wzrokiem. Opuściłam głowę, bo się trochę speszyłam.

- Schudłaś - oznajmił, a ja cieszyłam się w duchu.

- Wydaję ci się- odparłam szybko.

- Dzisiaj śpisz u mnie - uśmiechnął się do mnie chłopak.

- Okej. A na ile przyjechałeś?- spytałam.

- A co już mnie nie chcesz?

-Oczywiście, że nie głupku - uśmiechnęłam się po raz pierwszy od dłuższego czasu.

- Przyjechałem na stałe, zakupiłem dom i no.. to w drogę!!!

Przez całą trasę żartowałam z moim kuzynem. Jeszcze kilka razy wspominał mi, że bardzo się zmieniłam, że schudłam i włosy mi urosły.

Naprawdę w tej chwili jest głupi czy ślepy? Ja jestem gruba.

- Wow- powiedziałam, gdy tylko ujrzałam jego dom.

Cały biały a czarnym dachem i pięknym ogrodem, w którym znajduje się basen. Po prawej stronie jest parking na, którym stoi czarne Bugatti r8  ( dop. autorki moje marzenie).

Ten zaśmiał się cicho i po pchnął mnie w stronę drzwi.

Po wejściu ściągnęłam buty i oznajmiłam mu, że muszę do toalety. Ten jakby ze smutkiem w oczach kiwnął głową.

Zamknęłam czarne drzwi od toalety, tak wszystko w tym domu jest czarno białe z czerwonymi dodatkami i weszłam na wagę.

42,3 kg

Jest! Schudłam!

Umyłam ręce i wróciłam do salonu.

-Katy, co powiesz na maraton szybkich i wściekłych, jak za starych czasów? - zapytał się Josh uśmiechając się przy tym.

- Co to za pytanie, oczywiście, ze tak - powiedziałam z entuzjazmem.

Josh poszedł po popcorn  ( który jest bardzo kaloryczny ), a ja włączyłam film rozkładając się na kanapie.

Pod koniec czułam, jak zamykają mi się oczy, ale przed całkowitym zaśnięciem usłyszałam:

- Dobranoc aniołku

i dostałam całusa w czoło. Zostałam również przykryta kocem i odpłynęłam w krainę Morfeusza.

Przetarłam leniwie oczy wstając z wygodnej kanapy.

- Jak się spał... Katy kurwa co to jest????!!!!- zapytał krzycząc .

Wtedy zorientowałam się, że moja bluzka podwinęła się do góry ukazując mój posiniaczony brzuch.

Tam, Tam, tam. Oj Katy masz przesrane. Przypadł wam do gustu JoshPodobał się rozdziałJeśli tak to nie zapomnij zostawić ☆☆
I komentarza. Starałam się napisać trochę dłuższy rozdział, ale chyba coś nie pykło :/

~403 słowa

PSNie wiem kiedy następny rozdział.

~love3689~











Fat ButterflyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz