#7

908 23 5
                                    

Odwróciłam się napięcie, a tam stał....

Mike???!?!?!?

Przystojny, wysoki brunet o jednym oku zielonym, a drugim brązowym oraz o oliwkowej cerze.

Jak już mówiłam to typ bad boy, ale dlaczego w ogóle tutaj jest???!?!?!

Zaczęłam się trząść ze strachu i opuściłam głowę.

- Nie wiedziałem, że umiesz grać i śpiewać, a w dodatku tak  ładnie- powiedział po czym uśmiechnął się do mnie.

- Bo się nie znamy- powiedziałam bardzo cicho.

- Słuszna uwaga- zaśmiał się brunet.

- Przepraszam muszę iść do domu - powiedziałam.

- Poczekaj- chwycił mnie za nadgarstek - chciałem cię przeprosić.

- Ale za co? - zapytałam.

- Jak byłem zły na ciebie to powiedziałem o kilka słów za dużo- odpowiedział znowu, a mi ta sytuacja się przypomniała.

- Nic nie szkodzi, a teraz przepraszam, muszę iść do domu- oznajmiłam pospiesznie po czym udałam się w pośpiechu w kierunku mojego "domu" przez las.

Muszę się zważyć, bo dawno tego nie robiłam. Obym schudła. Może wtedy będę idealna?

Może wtedy będę piękna?

Może wtedy będę miała przyjaciół?

Może wtedy będę lubiana?

Myślałabym tak dalej, gdybym nie walnęła w coś.

Zamknęłam oczy czekając na bolesny upadek, ale zamiast tego poczułam silne ręce, oplatające moją talię.

Otworzyłam pomału oczy, gdzie ujrzałam wysokiego, umięśnionego blondyna z kolczykiem w wardze o błękitnych oczach.

- Jaaa... przepraszam, że wpadłam na ciebie, po prostu się zamyśliłam... - zaczęłam go przepraszać.

- Ej młoda nic się nie stało- odpowiedział po czym zlustrował mnie wzrokiem i wytrzeszczył oczy.

-Katy? - zapytał.

Tam, tam, tam. Ale się porobiło. Ciekawe skąd ten przystojny chłopak zna Katy. 
Nie wiem czy mu się uda wstawić kolejny rozdział jeszcze dziś ale postaram się ♡♡♡

Mam nadzieję, że rozdział się podobał, jeśli tak nie zapomnij zostawić ☆ i komentarza, to bardzo dodaje weny.


277 słowa






~love3689~






Fat ButterflyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz